MICHAEL HUNTER: W WALCE ZE MNĄ POWIETKIN BYŁ NA DOPINGU

Redakcja, ITR Boxing

2020-12-16

W grudniu zeszłego roku na gali Joshua vs Ruiz Jr II doszło do zakończonej remisem walki Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO) z Michaelem Hunterem (18-1-1, 12 KO). Amerykanin twierdzi dziś, że podczas tego pojedynku Rosjanin był na dopingu.

HUNTER: BRYTYJCZYCY CHCĄ MNIE PRZEKRĘCIĆ, TO WSZYSTKO BIZNES >>>

- W wadze ciężkiej doping był zawsze obecny, ale mam wrażenie, że staje się coraz większym problemem. Naszym obowiązkiem powinno być pociągnięcie do odpowiedzialności federacji, które mają w tym udział. One muszą dopilnować, by zawodnicy brali udział w testach. Ja uważam, że doping wchodził w grę, kiedy walczyłem z Powietkinem - powiedział Hunter.

- W moim zespole ludzi od przygotowania fizycznego był naukowiec, który powiedział mi, że testy uryny nie były właściwe. Zamrożona uryna była zbyt długo transportowana do Kolorado, gdzie miała być badana. Poza tym Powietkin używał soli trzeźwiących podczas walki ze mną. Można to zauważyć oglądając nagranie z walki, choć część nagrania mogła zostać wycięta. Powietkin był bity i zraniony, ale wciąż wracał do siebie, nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem - dodał Amerykanin.

Przypomnijmy, że Powietkin był już ''bohaterem'' skandali dopingowych. Przed jego niedoszłą walką z Deontayem Wilderem w maju 2016 roku w organizmie Rosjanina wykryto meldonium, a przed grudniowym, również niedoszłym starciem z Bermane'em Stiverne'em, wpadł na używaniu ostaryny. Federacja WBC zawiesiła go bezterminowo i ukarała grzywną w 2017 roku, ale już pod koniec roku dyskwalifikację uchylono. Powietkin nie poniósł więc za swoje czyny większych konsekwencji.