ENNIS: BĘDĘ MISTRZEM ŚWIATA W 2021 ROKU

Redakcja, boxingscene.com

2020-12-16

Jaron Ennis (26-0, 24 KO) to jeden z przedstawicieli młodego pokolenia w boksie zawodowym, na którego koniecznie trzeba mieć oko. Już za 3 dni zmierzy się z solidnym Chrisem Van Heerdenem (28-2-1, 12 KO), o czym informowaliśmy TUTAJ. Amerykanin deklaruje pełne przygotowanie do pojedynku, myśli jednak o walkach z największymi.

Jednym z głównych problemów Ennisa przed sobotnim pojedynkiem było znalezienie odpowiednich sparingpartnerów, co jak zaznaczył, nie wpłynęło negatywnie na jego formę. – Sparowałem z niektórymi zawodnikami mojego ojca, ale mieliśmy problem ze znalezieniem chłopaków do sparowania z powodu wirusa. Chcemy, by wszyscy byli zdrowi i bezpieczni, ale jesteśmy zdecydowanie gotowi. Jestem gotowy na show i kontynuowanie mojej passy nokautów 19 grudnia – powiedział ''Boots''.

Mimo iż pojedynek zakontraktowana jest na 10 rund, a sam Ennis nie spędził dotąd w ringu jednorazowo więcej niż sześć odsłon, 23-latek trenuje tak mocno, że już dziś byłby zdolny walczyć na dłuższych dystansach. – Przygotowujemy się na 12, 15 rund. Mógłbym wytrzymać cały dzień. Staje się silniejszy w miarę upływu walki. Wiem, że ludzie jeszcze nie widzieli tej strony mojej osoby. Jeśli pojedynek wyjdzie poza szóstą rundę, będę na to gotowy. Jestem zawsze w formie i w pełnej gotowości, niezależnie ile rund będzie do przeboksowania – dodał pochodzący z Filadelfii pięściarz.

Jakie zatem plany na rok 2021? Ennis zdaje się nie mieć wątpliwości. – Na koniec dnia ludzie widzą, że to nie moja wina, że nie toczę tych wielkich walk. Ci faceci podskakują dookoła mnie i nie chcą ze mną walczyć. Mogę wejść do ringu tylko z tymi, kogo mi dadzą. Jestem przekonany, że 19 grudnia muszę wyraźnie zaznaczyć swoją obecność, żeby w 2021 zacząć otrzymywać wielkie potyczki. W przyszłym roku będę mistrzem świata – zakończył niepokonany zawodnik.