WASILEWSKI ODPOWIADA NA ZARZUTY BABILOŃSKIEGO: BZDURY!

Redakcja, Twitter

2020-12-12

Tomasz Babiloński w rozmowie z Arturem Gacem z Interii stwierdził, że ktoś z Polski przeszkodził w tym, aby w stawce pojedynku Lawrence'a Okoliego (14-0, 11 KO) z Nikodemem Jeżewskim (19-0-1, 9 KO) znalazł się tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej. Stanowczo na te zarzuty odpowiedział Andrzej Wasilewski, szef grupy Knockout Promotions i promotor Krzysztofa Głowackiego, który pierwotnie miał skrzyżować rękawice z Brytyjczykiem. 

- Wielka szkoda, że ta walka nie jest o tytuł. A dlaczego, to już pytanie do ludzi, którzy w tym przeszkodzili. Wielka szkoda, bo jakby nie było, Nikodem też mógł boksować o MŚ zamiast o pas International. To tak zwana polska życzliwość. Z tego miejsca gratuluję tym, którzy za tym stali - powiedział Interii szef grupy Babilon Promotion.

Cały wywiad Artura Gaca (Interia.pl) z Tomaszem Babilońskim Babilońskim TUTAJ >>> 

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Andrzej Wasilewski za pośrednictwem profilu na Twitterze przekonuje, że nie było żadnej złej krwi zarówno z jego strony, jak i z innych. 

- Bzdury. Byłem w kontakcie z Eddiem prawie cały czas. Nie było żadnej złej roboty z boku. Ani naszej jak TB mówi, ani nikogo innego. Mam całą korespondencję z Eddiem. Co do wzięcia walki - na dwoje babka wróżyła, było za, ale i przeciw. I szansa kolejna pewnie raczej będzie.

Swój głos zabrał również Grzegorz Proksa. Były mistrz Europy wagi średniej zna Istvana Kovacsa, niegdyś czempiona, a teraz jednego z najważniejszych działaczy federacji WBO. 

- Ja byłem w kontakcie z "KOKO" Kovacsem z WBO, który również stawał na głowie, żeby ta walka odbyła się o pas... Wiec teorie spiskowe raczej nad wyraz, bo przynajmniej ja nie mam żadnych info o tym, żeby ktoś mącił... - odpowiedział Proksa.

- Ja też go pytałem o pomoc bo Eddie mi napisał, że nie zaszkodzi... Osobiście prezydent podjął decyzję. Problem, że koło boksu jest za dużo ujadaczy, a za mało inwestorów. Efekt taki sam, jak tego jak ludzie stają się politykami, żeby zarobić. - pisze szef Knockout Promotions. 

- Istotniejsze jest, że ogłoszono, że to oficjalny eliminator. Trzeba przyznać, że WBO ostatnio jest bardziej restrykcyjne. Na przykład nie uznali nam Maciela na walkę o tytuł regionalny, a Ulricha pas o Inter-Continental. Pytaliśmy "Koko" przed Łodzią - dodał Wasilewski.