PULEW: ZNISZCZĘ JOSHUĘ, JESTEM NIESAMOWITYM BOKSEREM

Redakcja, IFL TV, Sky Sports

2020-12-12

Dziś w Londynie obowiązkowy pretendent IBF Kubrat Pulew (28-1, 14 KO) zmierzy się w walce mistrzowskiej z Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO), czempionem IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej. Bułgar twierdzi, że jest niesamowitym bokserem i zapowiada detronizację czempiona. Wczoraj na ważeniu bohaterowie walki wieczoru wdali się w wymianę zdań, która została przez Pulewa podsumowana w specyficzny sposób.

WŚCIEKŁY JOSHUA, KUBRAT PULEW ZASZEDŁ MU OSTRO ZA SKÓRĘ >>>

- Długo czekałem na drugą walkę o tytuł. W 2017 roku mogłem walczyć z Joshuą, ale przeszkodziła mi kontuzja nadgarstka. Teraz jednak jestem gotowy. Jest tutaj, by zwyciężyć - powiedział Pulew.

- Nie chodziło mi w wymianie zdań na ważeniu o gierki psychologiczne, po prostu chciałem powiedzieć AJ'owi, że jestem lepszy, bo to prawda. Jestem niesamowitym bokserem, mam niesamowity styl, jutro zwyciężę, pokażę to całemu światu. Szanuję Joshuę, ale brakuje mu głodu - dodał Bułgar.

- Powiedziałem mu, że go zniszczę. Dzień walki to mój dzień. Nie mam do AJ'a nienawiści. On powiedział, że jestem cipą. Nie podoba mi się taka gadka. Zobaczymy w ringu, kto jest kim. Prawdziwi mężczyźni przyznają się do błędów, Joshua tego nie potrafi, jest arogancki. Wciąż gada więcej - kontynuował pretendent.

- Pierwsza zasada Kubrata Pulewa: nie zadaje mi się głupich pytań. Nie lubię głupich gadek. Idźcie więc za głosem intuicji i bądźcie szczęśliwi, kochajcie ludzi. Ja jestem cholernie głodny, oglądajcie walkę. Będzie wspaniała, bądźcie ze mną, z najlepszym - podsumował temat człowiek zwany ''Kobrą'', m.in. mistrz Europy w boksie olimpijskim z 2008 roku, brązowy medalista mistrzostw świata z 2005 roku, zawodowy mistrz Europy (tytuł EBU, 2012 i 2016) i pretendent do tytułu zawodowego mistrza świata (w 2014 roku Bułgar przegrał przed czasem z Władimirem Kliczką).