POMIMO CIĘCIA GAŻY JOSHUA I TAK ZAROBI FORTUNĘ ZA WALKĘ Z PULEWEM

Redakcja, The Telegraph

2020-12-09

Anthony Joshua (23-1, 21 KO) potwierdził, że z racji pandemii, obecnej sytuacji i braku kibiców na trybunach (zaledwie tysiąc biletów) musiał sporo zejść ze swojej gaży. Trudno jednak bardzo go za to pochwalić, gdy dowiemy się, ile zarobi po cięciach, bo wciąż jest to fortuna.

Sobotnim rywalem mistrza świata wagi ciężkiej IBF/WBA/WBO będzie obowiązkowy pretendent narzucany przez federację IBF, Kubrat Pulew (28-1, 14 KO). Dla championa będzie to powrót po rocznej przerwie.

Nie ma oficjalnych danych odnośnie pieniędzy, ale brytyjscy dziennikarze mają swoje dojścia. Pulew dostanie za ten występ aż 3 miliony funtów. On już wcześniej wynegocjował swoje zarobki i nie musiał z nich schodzić. To jednak i tak nic w porównaniu z gażą AJ-a. Anglik po zliczeniu różnych wpływów ma dostać sumę 10 milionów funtów. Tak to można schodzić z kosztów w dobie kryzysu...

- Zgodziłem się na cięcie kosztów, by utrzymać boks przy życiu - powiedział Joshua kilka dni temu.

Przypomnijmy, że na rozpisce w bardzo ważnych walkach wystąpią dwaj Polacy - Nikodem Jeżewski (19-0-1, 9 KO) vs Lawrence Okolie (14-0, 11 KO) w wadze junior ciężkiej oraz Mariusz Wach (36-6, 19 KO) vs Hughie Fury (24-3, 14 KO) w ciężkiej.

Poniżej krótki film z jednego z ostatnich treningów Mariusza. Jeśli sprawi niespodziankę i wygra z faworyzowanym Furym, być może dostanie drugą szansę zaboksowania o mistrzostwo świata.