FURY: JOSHUA BYŁBY DLA MNIE NAJŁATWIEJSZYM RYWALEM

Redakcja, Wow Hydrate

2020-12-01

Dwie walki mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z mistrzem IBF, WBA i WBO Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO) mogą się odbyć w przyszłym roku, a obaj czempioni są o te pojedynki nieustannie pytani. W najnowszej wypowiedzi Fury stwierdził, że styl AJ'a byłby łatwy do spacyfikowania.

LENNOX LEWIS: FURY JEST WSPANIAŁY, TO NUMER JEDEN WAGI CIĘŻKIEJ >>>

- Najłatwiejszym rywalem byłby dla mnie Joshua, bo jest dla mnie stworzony, uszyty na miarę. Gdybym mógł stworzyć idealnego rywala, byłby nim AJ (...) Nie mam w ringu żadnych słabości. Jedynym sposobem, żeby mnie pokonać, jest walnięcie mnie młotem w łeb, kiedy leżę w łóżku i śpię. Najtrudniejszy rywal? Był nim Wilder, bo nie umie boksować technicznie i jest dziwaczny. Przekonałem się też, że potwornie mocno bije, nawet lewym prostym. Jego ciosy w sumie nie bolą, ale kiedy przyjmiesz jeden z nich czysto, tracisz przytomność - powiedział Fury. 

- Jestem czempionem ludu, kimś, z kim ludzie mogą się utożsamiać. Można mnie było spotkać w lokalnym pubie czy restauracji, ale teraz trudno mi znaleźć czas na integrację z kibicami, mam masę obowiązków. Staram się pozostać sobą, choć czasem można oszaleć, gdy ludzie wciąż przychodzą w nocy do mojego domu i dzwonią do bramy (...) Cieszę się, że codziennie trenuję i żyję normalnym życiem z moją rodziną. Styl życia gwiazdy mnie już nie interesuje, doprowadził mnie do myślenia o samobójstwie - dodał "Król Cyganów".

Przypomnijmy, że Tyson Fury ma powrócić na ring w pierwszym kwartale przyszłego roku. Rywala wciąż nie znamy, a w tle trwa spór z Deontayem Wilderem, który wciąż domaga się trzeciej walki. Tymczasem Anthony Joshua 12 grudnia zmierzy się z obowiązkowym pretendentem IBF - Kubratem Pulewem. Jeżeli wygra, otworzy sobie prawdopodobnie drogę do wstępnie zaplanowanych przyszłorocznych starć z Furym, które byłyby największymi walkami obecnej ery w krainie olbrzymów.