CZERNINA: WIELKIE ŻARCIE

Jakub Biłuński, Opracowanie własne

2020-11-29

Kiedy będę chciał umrzeć, zamknę się z Diego Maradoną, Royem Jonesem Juniorem i Mike'em Tysonem w pokoju stołowym warszawskiej kamienicy pod Gigantami, dawnej siedziby ambasady Argentyny. 

Będziemy żreć do zgonu, jak przystało na wiecznie głodnych.

Zostanie po nas tylko jadłospis.

* * *

Przystawki:

- zwęglone świńskie uszy, przysmak pariasów z Villa Fiorito

- konserwa Chili and Macaroni z racji żywnościowej U.S. Army

- rosół Brownsville na rozjechanym gołębiu

- śląskie piwo, które Henryk Średnicki lał po zakończeniu kariery w sosnowieckich knajpach na osiedlu Naftowa

Dania główne:

- zawinięte w gazetę sardele z neapolitańskiego targu (tusz miesza się z tłuszczem)

- pieczone koguty bojowe rasy Pensacola

- krwisty stek D'Amato skropiony starczym potem

- cynaderki z gliwickiego baru ''Społem'', symbol arystokracji ducha

Złoty strzał:

- wraża jucha, umiłowana w Kozaczyźnie czernina z krwi wrogów: szwajcarskiego satrapy Seppa Blattera, wojskowego sadysty Roya Jonesa Seniora, diabelskiego czarnucha Dona Kinga i polonijnego pismaka Przemysława Garczarczyka