AUGUSTYNIK: W GŁĘBI SERCA WIERZĘ, ŻE POKONAM SĘKA PRZED CZASEM

Łukasz Furman, Informacja własna

2020-11-15

- Gdzieś w głębi serca wierzę, że wygram to przed czasem, lecz w żadnym stopniu nie lekceważę Darka i nastawiam się na trudne dziesięć rund - mówi Paweł Augustynik (11-0, 5 KO), który w najbliższą sobotę skrzyżuje rękawice z Dariuszem Sękiem (28-6-3, 10 KO) na premierowej gali grupy Queensberry Polska.

Mariusz Krawczyński wraz z Francisem Warrenem ostro wchodzą na polski rynek bokserski. Związali się umową z telewizją Polsat na pięć lat i wspólnie będą robić minimum cztery gale rocznie. Na uwagę zasługują dwaj debiutanci - Michał Soczyński, który będzie startował w wadze junior ciężkiej, oraz Ryszard Lewicki z wagi średniej. Obaj mają na koncie złote medale Mistrzostw Polski. Ale walką wieczoru gali organizowanej na dziedzińcu pięknego zamku w Gniewie będzie właśnie potyczka Augustynika z Sękiem. Zwróćcie również uwagę na Abdulchaja Szarachmatowa (1-0, 1 KO). 24-letni Uzbek z rekordem 6-0 w rozgrywkach WSB może niedługo narobić wokół swojej osoby dużego hałasu.

- Cały czas pozostawałem w treningu. Dostaliśmy sygnał, że gala zostanie przesunięta na 21 listopada, więc wiedzieliśmy co i kiedy robić. Trochę obawialiśmy się, że przez pandemię impreza może być odwołana, na szczęście wszystko się udało. Po wizycie w Dzierżoniowie u Piotrka Wilczewskiego potem praktycznie cały czas siedziałem w Anglii, gdzie trenuję i mieszkam na co dzień. Czasem tylko podjechaliśmy gdzieś w razie potrzeby na sparingi. Sparowałem z różnymi zawodnikami, bo jest ich trochę na miejscu. Jednym z nich był walczący jak Darek z odwrotnej pozycji Jamie Cox, były pretendent do mistrzostwa świata. Niestety w trakcie drugiego naszego sparingu przypadkowo zderzyliśmy się głowami i choć obaj byliśmy w kaskach, Jamie nabawił się kontuzji i na drugiej sesji między nami się skończyło. Początkowo sparowałem po sześć rund, potem jednak ta liczba rosła i zrobiłem bodaj cztery "dziesiątki". Sparingi mogę uznać za udane, choć na pewno niektóre ruchy ograniczyła nam ta pandemia - mówi 25-latek urodzony w Wałbrzychu, który w wieku jedenastu lat wyjechał z rodzicami do Anglii. Dwa lata później rozpoczął treningi bokserskie. W boksie olimpijskim został mistrzem Anglii w gronie juniorów.

W stawce pojedynku Pawła z Darkiem będzie pas WBC International Silver wagi półciężkiej. Niby nic wielkiego, ale...

- Z tego co słyszę, to dzięki temu pasowi w razie wygranej wskoczę w ranking federacji WBC. Nie wiem na które miejsce, ale mam być w czołowej czterdziestce. Takie dochodzą mnie słuchy. Ale łatwo nie będzie, bo Sęk to naprawdę dobry zawodnik. Oczywiście to już nie ten sam Darek co kiedyś, lecz w żadnym wypadku go nie lekceważę. Mam nadzieję, że we dwójkę damy dobrą walkę i pokażę się z fajnej strony polskim kibicom, którzy będą mieli okazję mnie lepiej poznać. Darek może być trochę niewygodny, bo nie dość, że jest mańkutem, to jeszcze dużo skacze i cały czas pozostaje w ruchu. Niektórzy sugerują, że Darek może już być trochę naruszony boksem, ale ja w ogóle nie przywiązuję do tego uwagi. Nastawiam się na dobrego i twardego Darka. Jeśli mnie spytasz, jak sobie wyobrażam wynik końcowy, wydaje mi się, że wygram przed czasem. Nie oznacza to jednak, że nastawiam się na nokaut. Trenuję pod kątem pełnego dystansu, choć gdzieś z tyłu głowy świta mi taka myśl, że pokonam Darka przed upływem dziesiątej rundy - dodał Augustynik. Poniżej prezentujemy Wam rozpiskę gali w Gniewie.

SĘK PRZED WALKĄ Z AUGUSTYNIKIEM: CHCIAŁEM DAĆ SOBIE OSTATNIĄ SZANSĘ >>>

półciężka: Paweł Augustynik (11-0, 5 KO) vs Dariusz Sęk (28-6-3, 10 KO)
junior ciężka: Michał Soczyński (debiut) vs Michał Czykiel (2-1, 2 KO)
średnia: Ryszard Lewicki (debiut) vs Daniel Przewieślik (2-10-1, 2 KO)
ciężka: Kamil Mroczkowski (debiut) vs Mateusz Rybarski (1-11)
średnia: Rafał Jackiewicz (51-27-3, 22 KO) vs Bartłomiej Grafka (22-38-4, 10 KO)
półciężka: Karol Długosz (debiut) vs Eryk Ciesłowski (3-6, 1 KO)
piórkowa: Abdulchaj Szarachmatow (1-0, 1 KO) vs Robert Niedźwiecki (0-2-1)