JOYCE CHCE WYGRANĄ NAD DUBOIS DOPCHAĆ SIĘ DO USYKA

Redakcja, Informacja prasowa

2020-11-13

Frank Warren bardzo wierzy w Daniela Dubois (15-0, 14 KO), ale przecież promuje również Joe Joyce'a (11-0, 10 KO). Panowie spotkają się za dwa tygodnie, a lepszy zejdzie z ringu jako nowy mistrz Europy wagi ciężkiej.

Dubois jest pupilkiem promotora, a Joyce ma być jego kolejną ofiarą. Ale zrobi wszystko, by udowodnić swoją wartość i pokazać, że to w niego powinny być ładowane pieniądze.

- Na ten moment to Daniel ma być koniem pociągowym i przyszłością grupy Queensberry, lecz jeśli go pokonam, albo inaczej, kiedy już go pobiję, to na mnie zwrócą się oczy innych. Sam Frank Warren zapowiada, że lepszy z naszej dwójki zawalczy wkrótce o mistrzostwo świata, a przecież po to właśnie podpisywałem kontrakt zawodowy - mówi wicemistrz olimpijski z Rio w wadze super ciężkiej.

Niewykluczone, że będzie to eliminator do walki o wakujący tytuł mistrza świata federacji WBO. Dlaczego? Anthony Joshua jest zobligowany do starcia z Aleksandrem Usykiem (18-0, 13 KO), wydaje się jednak, że może wybrać lepiej płatną opcję z Tysonem Furym, a wtedy władze federacji WBO mogłyby pozbawić go swojego tytułu, a do walki z Usykiem o wakujące trofeum wystawić właśnie Dubois bądź Joyce'a.

- To byłoby niesamowite. Nie chcę za bardzo wybiegać w przyszłość, lecz bardzo chciałbym walki z Usykiem. Poznałem go już w lidze WSB. Nie obawiałbym się jego siły, bo nie bije mocno, tylko techniki i świetnego poruszania się po ringu. Pamiętajcie, że wtedy byłem jeszcze nowicjuszem, a on dopiero co zdobył olimpijskie złoto. W boksie zawodowym dystans jest dłuższy, a rękawice bardziej sprzyjają puncherom. To mogłoby działać na moją korzyść. On na pewno by mnie nie zranił, co byłoby jego problemem w tej walce - przekonuje Joyce.