BROOK: ON MA SŁABĄ SZCZĘKĘ - CRAWFORD: TO TY SIĘ KIEDYŚ PODDAŁEŚ

Redakcja, Informacja prasowa

2020-11-13

Najważniejszym wydarzeniem tego weekendu w świecie boksu będzie potyczka na szczycie wagi półśredniej pomiędzy zasiadającym na tronie WBO Terence'em Crawfordem (36-0, 27 KO) a Kellem Brookiem (39-2, 27 KO).

- On jeszcze nie mierzył się w wadze półśredniej z kimś tak dużym, silnym i dobrym jak ja. Albo go znokautuję, albo sprawię, że podda się pomiędzy rundami - zapowiada konsekwentnie Anglik, w przeszłości champion IBF w tym samym limicie.

- To śmieszne, bo jeden z nas poddał się już kiedyś w przerwie i nie byłem to ja - szybko zripostował Amerykanin.

- Jestem jak wino, naprawdę wierzę, że nie byłem w życiu w tak dobrej formie jak teraz. Jestem gotowy zarówno fizycznie jak i mentalnie, a jako iż od dawna nastawiałem się na ten pojedynek, nie miałem większych problemów z uzyskaniem limitu. Zobaczycie mnie lepszego niż zwykle, bo gdy byłem mistrzem IBF, musiałem jeszcze trzymać wagę do dnia walki i nie przekroczyć dziesięciu funtów (4,5kg). W myśl reguł WBO nie muszę już tego robić i gdy osiągnę limit na wadze, będę mógł porządnie się nawodnić. A dzięki temu będę bił bardzo mocno. W mojej ocenie problemem Crawforda jest słaba szczęką, co w połączeniu z siłą mojego uderzenia da mi nokaut. Kiedy go czysto trafię zaczną mu plątać się nogi - dodał zmotywowany challenger.

Polscy kibice będą mogli obejrzeć na żywo galę z Las Vegas w nocy z soboty na niedzielę na antenie Polsatu Sport. Poniżej prezentujemy Wam spotkanie obu pięściarzy twarzą w twarz na ostatniej konferencji prasowej.