BRYTYJSCY BOKSERZY MIELI U SIEBIE DOŚĆ WYRAŹNĄ PRZEWAGĘ USYKA

Redakcja, BBC

2020-11-01

Aleksander Usyk (18-0, 13 KO) pokonał Derecka Chisorę (32-10, 23 KO), lecz gdyby ten wygrał jedną rundę więcej, sędziowie orzekliby remis. Ale jak widać nawet krajanie Chisory widzieli ten pojedynek na mniej wyrównany niż arbitrzy.

Po ostatnim gongu na kartach sędziów wynik brzmiał 117:112 i dwukrotnie 115:113. Tym samym Ukrainiec został obowiązkowym challengerem do pasa WBO wagi ciężkiej. A jak jego potyczkę z Chisorą ocenili brytyjscy koledzy po fachu?

- Usyk ma solidne podstawy, jest dobrze wyszkolony, więc będzie realnym zagrożeniem. Ale z drugiej strony nie widzę w tym jego boksie nic nadzwyczajnego. Po prostu dobrze się rusza. Nie wiem jakie wskazówki podczas walki dostawał Chisora, ale być może ich planem było przetrwanie do ostatniego gongu. Nie bił na korpus ile powinien i choć cały czas się starał, to miał chyba złe wskazówki - uważa Dillian Whyte (27-2, 18 KO), dwukrotny rywal Chisory, którego najpierw pokonał na punkty, a potem znokautował w rewanżu.

- Na mojej karcie Usyk wygrał dziewięć rund, Dereck tylko trzy. Kiedy Usyk podkręcił tempo w siódmym starciu i zobaczył, że nie wygra raczej przez nokaut, potem zdjął nieco nogę z gazu. Czekałem jeszcze na ostatni zryw Derecka, ale to było dobre i cenne zwycięstwo Usyka - stwierdził George Groves, były mistrz świata kategorii super średniej.

- Dereck walczył serduchem i dał z siebie wszystko. Wygrał lepszy, ale szacunek dla Chisory. Przegrał zasłużenie, jednak po dobrej walce - powiedział Audley Harrison, mistrz olimpijski wagi super ciężkiej z Sydney (2000), a potem mistrz Europy w gronie zawodowców i pretendent do mistrzostwa świata.

- Gdy spotykasz na swojej drodze tak wybitnego boksera jak Usyk, czasem zaczynasz potyczkę od razu z czwartego biegu. I tak było właśnie w tym przypadku. U mnie Usyk wygrał dziewięć z dwunastu rund, lecz wyrazy szacunku należą się również Chisorze - podsumował Paul Smith, dawny challenger do mistrzostwa świata kategorii super średniej.

- To była twarda i trudna walka, jednak Usyk wygrał ją wysoko. Miałem na swojej karcie osiem do czterech w rundach dla Ukraińca - stwierdził z kolei Matthew Macklin, były pretendent do mistrzostwa świata wagi średniej.