SAUERLAND DO BABICIA: WALKA Z HRGOVICIEM TO OGROMNY PRZESKOK

Redakcja, Sky Sports

2020-10-01

Alen Babić (4-0, 4 KO) prowadzi od dawna medialną wojnę ze znienawidzonym rodakiem Filipem Hrgoviciem (11-0, 9 KO). Ma chrapkę na taką potyczkę, choć jego zapały studzi Kalle Sauerland, promotor tego bardziej znanego z chorwackich "ciężkich".

Babić póki co w niedzielny wieczór spotka się z Niallem Kennedym (13-1-1, 8 KO).

- Znów chcę posmakować krwi. Kennedy to dobry bokser, ale ze mną się nie pogrywa. Zabiorę go na głębokie wody. On nie powinien mi sprawić żadnych problemów, jest na to za wolny. Po raz kolejny udowodnię, że rozmiar nie ma znaczenia. Nie dam mu nawet chwili wytchnienia i mogę was zapewnić, że nie będziecie się nudzić na tej walce. Zakończę to wszystko nokautem - mówił przedwczoraj Babić. Jemu śpieszy się do walki z Filipem, tylko czy to ma sens? Wątpliwości ma szef grupy Sauerland Event.

- Pamiętajmy, że przeskok z bycia bramkarzem w klubach, do walki z kimś tak utytułowanym jak Filip, jest ogromny. Przecież Hrgović już teraz jest w piątce najlepszych zawodników świata wagi ciężkiej. To tak jakby ktoś grał w lidze okręgowej i nagle przyszło mu zagrać przeciwko Manchesterowi City - mówi Sauerland.

- Doceniam ambicję Babicia, lecz niech robi krok po kroku i najpierw pokona kogoś pokroju Dave'a Allena. W boksie musisz wyrobić sobie najpierw nazwisko. Potem nie będzie problemu z taką walką, gdyż Filip to najłatwiejszy facet do współpracy. On nawet nie pyta z kim walczy, tylko kiedy. Jest gotów zmierzyć się z każdym. Babić może wyrosnąć na naprawdę dobrego zawodnika, jednak musi przejść przez drogę jak każdy inny - dodał niemiecki promotor.

- Stałem na bramkach, a potem schodziłem z nocki i szedłem na sparing z Hrgoviciem. Nie mam więc problemów i bardzo chętnie z nim zawalczę. Nie lubię go i naprawdę chcę się z nim spotkać - nie ukrywa swoich ambicji sam Babić.