NA HORYZONCIE WALKA ŁUKASZA RÓŻAŃSKIEGO Z ARTUREM SZPILKĄ
Za dziesięć dni, 19 września na gali w Tarnowie Łukasz Różański (12-0, 11 KO) skrzyżuje rękawice z Ozcanem Cetinkayą (31-20-2, 23 KO). Wygląda na to, że dla boksera z Rzeszowa może to być rozgrzewka przed hitową walkę z Arturem Szpilką (24-4, 16 KO).
SZPILKA PO REHABILITACJI: WASILEWSKI MA 6 MIESIĘCY NA ZORGANIZOWANIE MI WALKI >>>
Przypomnijmy, że w lipcu zeszłego roku Różański niespodziewanie dla większości obserwatorów pokonał przed czasem Izu Ugonoha w Rzeszowie i wydawało się, że kariera Łukasza pójdzie bardzo mocno do przodu. Tak się jednak nie stało, Różański m.in. przez kontuzje pauzował przez niemal rok (w międzyczasie miał ofertę walki z Efe Ajagbą, ale dostał ją bardzo późno, na cztery tygodnie przed pojedynkiem Nigeryjczyka i odmówił) i wrócił dopiero w czerwcu tego roku szybkim zwycięstwem nad słabym Eriksem Kalasnikovsem na gali w Arłamowie.
O walce Różański vs Szpilka mówiło się już w zeszłym roku. - W walce wieczoru (lipcowej gali w Rzeszowie - przyp.red.) miałem walczyć z Arturem Szpilką. Było takie zapytanie i ja podobnie jak w przypadku Ugonoha byłem na tak, ale ostatecznie Artur nie wyraził zainteresowania takim pojedynkiem. Słyszałem, że ma walczyć z Dereckiem Chisorą i będę trzymać za niego kciuki, bo zawsze kibicuję Polakom. Wierzę, że jeszcze kiedyś będzie dane nam się zmierzyć - mówił Różański w rozmowie z TVP Sport. Szpilka przegrał potem lipcowe starcie z Chisorą przez nokaut, potem szybko odprawił w październiku Fabio Tuiacha, a następnie przeszedł do wagi cruiser i w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach pokonał w marcu 2020 roku Siergieja Radczenkę.
- Obiecujemy, że to cisza przed burzą - tak na krytykę poziomu rywala Różańskiego w mediach społecznościowych odpowiedziała grupa KnockOut Promotions, która organizuje wrześniową galę w Tarnowie (w walce wieczoru zobaczymy pojedynek Mateusz Masternak vs Taylor Mabika), a także wciąż promuje Artura Szpilkę. Wprawdzie ''Szpila'' za chwilę nie będzie już związany kontraktem z szefem KP Andrzejem Wasilewskim (do końca kontraktu została tylko jedna walka), ale to nie znaczy, że w ostatnim występie w barwach stajni Wasilewskiego nie stoczy kolejnego hitowego pojedynku z Polakiem.
Ja bym chcial bardzo zobaczyc jeszcze go z rywalem o ktorym Szpilka trabil przez kilka lat, mianowicie walke z Nagy "Augilerą" jak to Szpilka mowil. Nawet teraz jakby Nagy wrocil to by mu zrobil kuku.
Dwie, trzy rundy powinny wystarczyć by łapy gita na stałe zagościły na jajach, a wówczas Różański powinien zrobić swoje.
Po tej walce szpilka nie musi już nawet iść do KSW, z samego 500+ wyżyje.
Szpilkę raczej powinien odprawić- stylowo to tragedia dla Artura więc...
Może Arturios wytrzyma nieco więcej niż Ugonoh ale raczej też pod naporem nie zdziała cudów. W sumie to nie wiem czym miałby go Szpilka zatrzymać skoro nawet bomby od Ugonoha spłynęły po Łukaszu i nie zatrzymały go w ataku nawet na chwilkę.
To raczej będzie pożegnanie gita z boksem na rzecz częstszych występów w mma bo jak to przeje... to czego miałby właściwie szukać w tym sporcie?
Różański i Szpilek są nikim na światowej arenie więc wygrana jednego czy drugiego nic do boksu nie wniesie.
Jak dla mnie to walka jak każda inna no Polskim podwórku.
ile można dostać za KO na gicie?