POLSKI TURNIEJ KATEGORII CRUISER - ZNAMY JUŻ WSZYSTKICH UCZESTNIKÓW

Redakcja, Informacja prasowa

2020-08-22

Znani się już wszyscy uczestnicy Turnieju Wagi Junior Ciężkiej. – Szansę boksowania dostanie m.in. Paweł Nowaczyński, niezwykle ambitny chłopak z Lublina, który na co dzień zmaga się z przeciwnościami losu – mówi Krystian Każyszka, pomysłodawca i organizator zawodów dla ośmiu "cruiserów", którzy powalczą o wysoką nagrodę finansową i profesjonalny kontrakt z tym promotorem.

Zawody rozpoczną się 2 października na gali Rocky Boxing Night w Kościerzynie. Tego dnia odbędą się dwie pierwsze walki ćwierćfinałowe. W pojedynku wieczoru, o tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski kategorii junior ciężkiej, Nikodem Jeżewski (18-0-1, 9 KO) spotka się z Czechem Markiem Prochazką (9-2-1, 5 KO).

- Na liście startowej są kolejno: Igor Jakubowski, Sławomir Bryla, Alan Jachimowski, Andrzej Szkuta, Śmigel, Rafał Rzeźnik oraz dwaj ostatnio zgłoszeni Kajetan Kalinowski i Paweł Nowaczyński. Aż trzech swoich przedstawicieli mają kluby z Lublina, a są to Rafał Rzeźnik, Kajetan Kalinowski i Paweł Nowaczyński. Chciałbym zwrócić uwagę na młodziutkiego, zaledwie 19-letniego Pawła Nowaczyńskiego, chłopaka o ciemnej karnacji, który zgłosił się do tunieju po rozmowach z zawodnikiem z mojej grupy, innego lubelskiego pięściarza Damiana Tymosza. Nie ma wielkiego doświadczenia, ale ogromne serce i chęci do treningów – przyznał Krystian Każyszka.

Paweł Nowaczyński urodził się 26 kwietnia 2001 roku, jest synem Polki i obywatela Demokratycznej Republiki Konga. Dotychczas stoczył kilka walk w boksie olimpijskim, a najważniejszym osiągnięciem było zdobycie srebrnego medalu Mistrzostw Okręgu Lubelskiego. W półfinale ubiegłorocznego turniej przegrał niejednogłośnie 1:2 z Bartłomiejem Prusem z Avii Świdnik. Wziął także udział i wygrał walkę z Jakubem Przysuchą podczas meczu Lublin – Kielce (11:10) w ramach XVI Memoriału Stanisława Zalewskiego, zmarłego w 2001 roku "ojca" lubelskiego pięściarstwa, bliskiego współpracownika legendarnego Feliksa "Papy" Stamma, twórcy największych sukcesów polskiego boksu.

- Historia życia Pawła Nowaczyńskiego jest bardzo przejmująca. Opowiadał o swoim ojcu, uchodźcy politycznym i żołnierzu, z wykształceniem medycznym, który ze względu na swoje poglądy musiał zbiec z ojczyzny. Pawła wychowywała początkowo samotnie matka, a potem wspólnie z ojczymem. Niestety, rodzina miała bardzo poważne problemy i w 2014 roku Nowaczyński trafił do domu dziecka. Jak przyznał, zaczął się wtedy interesowac harcerstwem i klimatami militarnymi, lecz ich korpus kadetow sie( rozpadł – powiedział Krystian Każyszka, który wyciągnął dłoń do Pawła Nowaczyńskiego i zatwierdził go jako ósmego uczestnika prestiżowego Turnieju Wagi Junior Ciężkiej.

Z pewnością zdecydowanym faworytem będzie Igor Jakubowski, wicemistrz Europy z 2015 roku i uczestnik Igrzysk Olimpijskich z Rio de Janeiro w 2016 roku. Ale z pewnością nie zabraknie niespodzianek. Być może sprawi ją rozpoczynający karierę pięściarską Paweł Nowaczyński.

- W domu dziecka jestem juz sześć lat i muszę liczyć na siebie. Teraz staję przed ogromną szansą i czuję, ze udział w turnieju to moje pięć minut. W boksie zawodowym moim idolem jest nieżyjący już Amerykanin Johnny Tapia, były mistrz świata w wagach junior koguciej, koguciej i piórkowej organizacji WBA, IBF i WBO – mówi 19-letni lublinianin.

Boksem zainteresował się za sprawę swego ojca chrzestnego, Pawła, który pokazywał mu nagrania walk Mike'a Tysona, najmłodszego w historii zawodowego mistrza świata wagi ciężkiej. – To wujek przepowiedział, że kiedyś zostanę bokserem. A pewnego dnia do naszej placówki "Pogodny dom" zawitali trener Paweł Berejowski oraz drugi trener, świętej pamięci Jerzy Zych. Zbyt mało było wtedy chętnych, ale kiedy poszedłem do technikum rozpocząłem regularne treningi w klubie Berej Boxing Lublin. I tak to się zaczęło – przyznał Paweł Nowaczyński.

- Wkrótce ogłoszę parę ćwierćfinałowego Turnieju Wagi Junior Ciężkiej. Kibice dowiedzą się również, którzy zawodnicy zaboksują już 2 października. Uważam, że cała ósemka to bardzo ciekawi zawodnicy, jedni z większym, inni z mniejszym doświadczeniem, ale od wszystkich bije niesamowita wola zwycięstwa. Nikt nie przyjeżdża z myślą o awansie do półfinału, każdy marzy o końcowym zwycięstwie – zaznaczył Krystian Każyszka, dodając, że w 2021 roku odbędzie się finał innej prestiżowej imprezy Turnieju Wagi Ciężkiej. Zmierzą się Kacper Meyna i Mateusz Cielepała.