Rozkręca się szczególnie w tym roku gorąca kampania prezydencka w USA. Urzędujący prezydent, Donald Trump żarliwie przemawiał wczoraj w Pensylwanii, ale nie ustrzegł się wpadki, w dodatku nieoczekiwanie związanej z boksem. Trump wspomniał bowiem o słynnym pensylwańskim czempionie - pochodzącym z Easton mistrzu świata wagi ciężkiej Larrym Holmesie - i pomieszał podstawowe fakty.
LARRY HOLMES: PRZY MNIE LUB ALIM OBECNI MISTRZOWIE TO AMATORZY >>>
- Jak się ma Earnie? Ależ on był dobry. Czyż Earnie nie jest wspaniały? Earnie Holmes. On był mistrzem wagi ciężkiej, prawda? - powiedział Trump, aż w końcu ktoś uświadomił mu, że Holmes ma na imię Larry...
- Jak dobry był Larry? Jego walka z Muhammadem Alim była prawdopodobnie najtrudniejszą walką Alego. Nigdy nie widziałem czegoś podobnego. Muhammad Ali nigdy nie padał, ale Larry był wspaniałym czempionem - próbował się wykaraskać z kłopotów prezydent. Na jego wpadkę szybko zareagował sam Holmes.
- Śmieszy mnie to, że znałeś moje imię, kiedy swego czasu odwiedzałeś moje miasto. A może jesteś zły, że nie pojawiam się na twoich wiecach? - stwierdził Holmes w mediach społecznościowych i opatrzył swój wpis hashtagami #wearentfriends (''nie jesteśmy przyjaciółmi'') i #iamlarryholmes (''jestem Larry Holmes'').
Pensylwania, którą odwiedził kandydat Partii Republikańskiej, jest jednym z kluczowych stanów w tegorocznych wyborach prezydenckich. Cztery lata temu Donald Trump pokonał tam Hillary Clinton niespełna 50 tysiącami głosów. W dodatku właśnie w Pensylwanii urodził się tegoroczny rywal Trumpa, Joe Biden, który dziś przyjął oficjalną nominację Demokratów.