GRABOWSKI: TA WYGRANA PRZYBLIŻY PARZĘCZEWSKIEGO DO WALKI O PAS

Redakcja, Tymex Boxing Promotion

2020-08-08

- Wygrana z Fordem otworzy kilka furtek i przybliży Roberta do walki o mistrzostwo świata - mówi Mariusz Grabowski, promotor Roberta Parzęczewskiego (25-1, 16 KO), który 26 września na gali Tymex Boxing Night 13 skrzyżuje rękawice z Ryanem Fordem (17-6, 12 KO).

- Rozważaliśmy różne opcje, ale Robert miał już dość buńczucznych wypowiedzi Forda i nalegał na tę walkę, chcąc w ringu wreszcie wyjaśnić Kanadyjczykowi, kto jest lepszym bokserem. Za pierwszym razem, jeszcze w 2019 roku, na przeszkodzie stanęły kłopoty zdrowotne naszego pięściarza, potem wybuchła pandemia koronawirusa, więc liczymy, że do trzech razy sztuka i nic już nie pokrzyżuje planów – stwierdził szef grupy Tymex Boxing Promotion.

W rankingu jednej z największych federacji WBO Robert zajmuje siódme miejsce w wadze półciężkiej. Częstochowianin ostatnie walki toczył w super średniej i z tą kategorią wiąże swą sportową przyszłość. Mistrzem świata World Boxing Organization jest niepokonany Brytyjczyk Billy Joe Saunders (29-0, 14 KO).

- Potyczka z Fordem niesie ze sobą pewne ryzyko, jednak zdecydowani jesteśmy podjąć rękawicę. Myśląc o tytule mistrza świata, a taki jest cel Parzęczewskiego, musi pokonywać takie przeszkody. Wierzę w jego zwycięstwo, a po sukcesie z Fordem będzie w całkiem innym miejscu swej kariery. Nie chcę mówić, że za chwilę dostanie szansę walki o wymarzony tytuł, lecz otworzy się kilka furtek i będzie dużo bliżej. Ale jeszcze raz podkreślę, że musi wygrać w dobrym stylu. Mógłby znaleźć się w czołówce list światowych kilku organizacji, a wówczas moglibyśmy rozmawiać nie tylko o pomyśle zmierzenia się z Saudersem – dodał promotor.

W dwóch ostatnich występach Parzęczewski triumfował na punkty. Wcześniej seryjnie wygrywał przez nokaut, czym wzbudził zainteresowanie zagranicznych promotorów i mediów.

- Po dwóch wygranych, aczkolwiek słabszych walkach z Patrickiem Mendym i Sladanem Janjaninem, Roberta czeka dużo trudniejszy rywal w osobie silnego Forda. Parzęczewski zapowiada, że nie boi się Kanadyjczyka i co więcej, potrzebuje takiego starcia przed, miejmy nadzieję, życiową szansą. Liczymy, że przy dopingu częstochowskiej publiczności, bo wreszcie kibice będą mogli zasiąść na trybunach, zdecydowanie pokona Ryana Forda – kontynuował Grabowski.

W wadze super średniej (limit 76,2 kg) mistrzami świata są także: WBC – Amerykanin David Benavidez (22-0, 19 KO), IBF – Amerykanin Caleb Plant (20-2, 12 KO), WBA – Brytyjczyk Callum Smith (27-0, 19 KO), super czempion, Meksykanin Canelo Alvarez (53-1-2, 36 KO), mistrz "regularny".

- Robert musi przejść test z Fordem, a po jego zdaniu jego kariera powinna nabrać rozpędu. Wszystko zależy od niego – podsumował Grabowski, organizujący galę 26 września we współpracy z MB Promotions Mateusza Borka.

W Częstochowie boksować będą także Łukasz Wierzbicki (18-1, 7 KO), Sebastian Ślusarczyk (8-0, 5 KO), Michał Leśniak (12-1-1, 3 KO) i miejscowy pięściarz Kamil Kuździeń (2-0).

- Bardzo jestem ciekawy formy Łukasza Wierzbickiego, który po porażce z Louise'em Greene'em potrzebuje spektakularnego powrotu. Pierwsza przegrana w karierze ostudziła plany Wierzbickiego, ale nie skreślamy go i dostaje drugą szansę. Zaczął współpracę z trenerem Andrzejem Liczikiem i też nie oczekujemy cudów od razu. Ale z Mołdawianinem Octavianem Gratiim musi sobie zdecydowanie poradzić. Ten rywal toczył równe boje z Michałem Żeromińskim czy Michałem Leśniakiem, zobaczymy czy Łukasz zdoła go zastopować przed czasem – zakończył Grabowski.