MATYJA PRZYSZEDŁ DO SZATNI STĘPNIA, POGRATULOWAŁ MU WYGRANEJ

Redakcja, Twitter / Sport.tvp.pl

2020-07-26

Obaj pięściarze byli pewni swego przed ich rewanżem w Augustowie. Wczoraj na gali Knockout Promotions Paweł Stępień (14-0-1, 11 KO) okazał się zawodnikiem lepszym od Marka Matyi (17-2-2, 8 KO) i to jego ręka powędrowała do góry w geście zwycięstwa. Po walce Matyja przyszedł do szatni wygranego i pogratulował mu zwycięstwa. Obaj panowie podziękowali sobie za 10 rund dobrego boksu. 

- Pełen szacunek dla Marka. Wiadomo, że walka sprzed roku pokazała, że jak się za koleżeńsko podchodzi do tego to później trzeba ponosić tego konsekwencje. I niestety walka jest walką, sparing jest sparingiem, koleżeństwo poza ringiem jest koleżeństwem poza ringiem, a w ringu trzeba walczyć. A po walce możemy iść na piwo - powiedział dziennikarzowi TVP Sport tuż po walce Stępień. Chwilę po tych słowach Matyja wszedł do szatni Stępnia i pogratulował rywalowi wygranej. 

Wczoraj w Augustowie Stępień był zdecydowanie lepszym pięściarzem od Matyi i spokojnie wygrywał walkę. W praktyce tak właśnie było, bo na papierze według jednego z sędziów tego starcia Matyja wygrał ten pojedynek. Na szczęście pozostałych dwóch sędziów nie miało problemów z koncentracją i wzrokiem. 

Co teraz z karierą Stępnia? Trudno wyrokować, ale nie da sie ukryć, że 29-letni pięściarz Andrzeja Wasilewskiego musi wreszcie dostać jakieś większe wyzwanie, może być to równiez wyjazd zagraniczny. Lata mijają, a Stępień stoi dalej w miejscu i nie robi znaczących postępów, a jest przecież w najlepszym dla pięściarza wieku. To jest ten moment.