HUNTER: CIĘŻKO POBIŁEM TYSONA FURY'EGO W WALCE AMATORSKIEJ

Redakcja, Boxing UK

2020-07-05

Michael Hunter (18-1-1, 12 KO) rozstał się w tym tygodniu z grupą Matchroom, a właściwie to grupa Matchroom rozstała się z nim. Teraz szuka możliwości walki we wrześniu i przedstawia swoją ostrą opinię na temat walk z dwoma brytyjskimi gwiazdami wagi ciężkiej: mistrzem WBC Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) i oficjalnym pretendentem WBC, zawodnikiem Matchroom Dillianem Whyte'em (27-1, 18 KO).

MICHAEL HUNTER ROZSTAJE SIĘ Z GRUPĄ MATCHROOM >>>

- Walczyłem z Tysonem Furym w boksie amatorskim, pobiłem go tak ciężko, że nie chciał drugiej walki. Nie miał zamiaru wyrównać rachunków. To oznacza, że pokonałem go przez TKO (...) Wygrałbym z Whyte'em przed czasem, to byłoby dużo łatwiejsze niż pokonanie przed czasem Powietkina (Hunter zremisował z Rosjaninem w grudniu zeszłego roku, Whyte walczy z Powietkinem w sierpniu - przyp.red.). Myślę, że Whyte by się poddał, nie ma takich jaj jak Powietkin, choć jest odporny i silny. Moim zdaniem Powietkin go pobije, Whyte nie dotrwa do końca walki - powiedział Hunter, który twierdzi, że fakt, iż grupa Matchroom nie podpisała z nim nowego kontraktu świadczy m.in. o tym, że pojedynek z Hunterem był zbyt dużym zagrożeniem dla ''ciężkich'' związanych z Matchroom i platformą DAZN.

A o jakiej walce z Furym mówi Amerykanin? Temat tego pojedynku pojawił się już w przeszłości, Fury zaprzeczał wówczas wersji Huntera i miał rację - przynajmniej według oficjalnych informacji. Do walki Fury'ego z Hunterem w wadze +91 kg doszło 20 listopada 2006 roku Londynie, podczas meczu Anglia vs USA. Fury wygrał wówczas na punkty, choć Hunter nazywał decyzję sędziów ''okropnym werdyktem'' i cytował na poparcie swojej tezy opinie widzów. Dodajmy na koniec, że zarówno Fury, jak i Hunter, mieli w czasie ww. walki 18 lat.