- Cała Polska to widziała i cały czas uważam, że to był skandal, może nie tak wielki jak potem została rozpętana burza, natomiast Artur Szpilka zdecydowanie tę walkę przegrał. Moim zdaniem trzema punktami, ale przegrał. To nie było tak, że to największy skandal w historii boksu, bo tych skandali było zdecydowanie więcej, natomiast tutaj nawet wskazanie na remis byłoby mocno naciągane. To zdecydowanie się nie sprawdziło i będziemy rozmawiać z Andrzejem Wasilewskim i będę się też mocno starać o to, żeby jednak zrezygnować z tego pomysłu z sędziami austriackimi - mówi w rozmowie z BOKSER.ORG Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport, z którym porozmawialiśmy na najważniejsze tematy związane z polskim boksem. Serdecznie zapraszamy do wysłuchania półgodzinnej rozmowy z szefem sportu w Telewizji Publicznej.
Podczas wywiadu Marek Szkolnikowski został zapytany o to czy rewanżowe starcie Szpilki z Radczenką będzie transmitowane przez TVP.
SZKOLNIKOWSKI DO SZPILKI: DZIĘKUJEMY ZA WSPÓŁPRCĘ
- Czas leczy rany. Nie mówię tak. Uważam, że za dużo tych niepotrzebnych słów padło, zarówno ze strony Artura, jak i jego partnerki. Oczywiście nikt nie odpowiada za drugiego dorosłego człowieka. Myślę, że wymagałoby tutaj spotkania Artura z dziennikarzami, którzy zostali przez niego obrażeni. Jeżeli oni uznają, że po męsku sytuacja została wyjaśniona, jeżeli Artur przyzna się do błędów i zrozumie, że tak nie można. Ja nie dopuszczę do tego, żeby ktoś obrażał ludzi, którzy pracują dla mojej stacji, szczególnie, że do Artura wielokrotnie rękę wyciągamy i wydaję mi się, że gdzieś tam po raz kolejny możemy się do tego przymierzyć. Nie mówię definitywnie nie, bo tak jak stwierdziłem wcześniej, depresja jest bardzo trudnym przeciwnikiem i myślę, że nawet trudniejszym niż Jennings, Wilder czy Chisora.