HAYE: NIE WIDZĘ TYSONA W PIĄTCE WSZECH CZASÓW WAGI CIĘŻKIEJ

Redakcja, BBC

2020-05-15

Mike Tyson ogłosił powrót na ring i dyskusje o jego karierze nabrały nowego rozgłosu. Sceptyczny wobec umieszczania Tysona w czołowej piątce rankingu najlepszych zawodników wagi ciężkiej wszech czasów jest inny były mistrz świata królewskiej dywizji - David Haye, który studzi entuzjazm większości kibiców. 

MIKE TYSON POKAZAŁ KOLEJNY FILM Z TRENINGU (WIDEO) >>>

- Ile razy Mike wrócił do gry i wygrał, kiedy przegrywał walkę na punkty? Ile razy znalazł drogę do zwycięstwa po wstaniu z desek? W momencie, gdy zaczynał przegrywać, gdy walka stawała się dla niego naprawdę trudna, tracił kontrolę - powiedział Haye, powtarzając w dużej mierze zdanie Teddy'ego Atlasa.

TEDDY ATLAS: TYSON NIE WYGRAŁ W RINGU ANI JEDNEJ WALKI >>>

- Wielu wielkich mistrzów, między innymi Lennox Lewis i Evander Holyfield, miało trudne momenty. Byli na krawędzi porażki, ale potrafili znaleźć drogę do zwycięstwa. Nigdy nie widziałem tego u Tysona. Nie mogę umieścić w pierwszej piątce wagi ciężkiej wszech czasów kogoś, kto nigdy nie wrócił znad krawędzi - dodał Brytyjczyk.

- (...) Tyson miał 21 lat, gdy osiągnął swój szczyt. Potem już nigdy nie był lepszy, a powinien zrobić postępy. Miał potencjał, by być numerem jeden wszech czasów, ale za mało trenował, stracił dyscyplinę, pojawiły się ogromne pieniądze i coraz więcej kobiet. Był coraz gorszy - podsumował temat jeden z najlepszych brytyjskich ''ciężkich'' XXI wieku.

Przypomnijmy, że w grudniowym rankingu wszech czasów wagi ciężkiej ogłoszonym przez prestiżową organizację historyków boksu (IBRO), Tyson znalazł się na jedenastym miejscu. Cały ranking można zobaczyć TUTAJ >>>. A jak wygląda kolejność w Waszych rankingach?