JOEL DIAZ: CANELO ZŁAMIE SAUNDERSA CIOSAMI NA KORPUS

Redakcja, Fighthub

2020-05-13

Wciąż nie wiadomo, z kim będzie walczył w tym roku Saul Alvarez (53-1-2, 36 KO), najlepiej zarabiający pięściarz na świecie. Być może stoczy pojedynek, który był planowany na 2 maja, czyli walkę z mistrzem świata WBO wagi super średniej, Billym Joe Saundersem (29-0, 14 KO). Typowania wyniku tego starcia podjął się renomowany trener Joel Diaz, który wolałby jednak zobaczyć Meksykanina w innej konfrontacji.

Przypomnijmy, że jeżeli nie dojdzie do walki Canelo vs Saunders (została ona przełożona na nieokreślony termin), to możliwe, że Alvarez nie będzie walczył z Brytyjczykiem i podejdzie do pojedynku z mistrzem IBF wagi średniej Giennadijem Gołowkinem, którego pokonał w rewanżowym starciu we wrześniu 2018 roku (pierwsza walka - we wrześniu 2017 roku - zakończyła się remisem). Obóz Gołowkina, na czele z jego trenerem Johnathonem Banksem, twierdzi jednak, że pierwsze miejsce w kolejce do walki z Kazachem nadal zajmuje Kamil Szeremeta, notowany obecnie na trzecim miejscu rankingu IBF (dwa pierwsze miejsca są ''puste''). Konkretnego terminu pojedynku Kazacha z Polakiem wciąż natomiast nie znamy, wróćmy zatem do typowania walki Canelo z Saundersem.

- Czy Saunders może pokonać Canelo? Nie wydaje mi się. Stawka tej walki jest zbyt duża, by Canelo mógł przegrać. On wie, jaka spoczywa na nim odpowiedzialność i nie przestaje trenować. Nie da się go złapać, gdy ma słaby moment. Tak bardzo jest zdyscyplinowany - powiedział Diaz.

- Widzę zwycięstwo Canelo, który łamie Saundersa ciosami na korpus, bo Saunders ma tam luki, a ciosy Canelo na dół są jak trucizna. Saunders to dobry bokser, ale Alvarez przyjmie parę ciosów, żeby trafić jednym. Zrobi nim większą krzywdę niż rywal swoimi kilkoma, bo rywale Canelo często uderzają w ruchu, cofając się. Ich ciosy nie mają wymowy - dodał fachowiec, który widzi większy sens w walce Canelo vs Gołowkin III, ale twierdzi przy tym, że ''Canelo nie zostanie za drugie zwycięstwo z Gołowkinem należycie doceniony'', bo Kazach jest uważany za ''starego zawodnika''.