GERVONTA DAVIS: ZŁAMIĘ ŁOMACZENKĘ DO KOŃCA DZIESIĄTEJ RUNDY

Gervonta Davis (23-0, 22 KO) znokautował w grudniu wciąż niebezpiecznego Yuriorkisa Gamboę, udanie debiutując w wadze lekkiej. Teraz Amerykanin szuka naprawdę wielkich walk i wysyła przekaz do mistrza świata WBA i WBO (a także mistrza WBC Franchise), wspaniałego Wasyla Łomaczenki (14-1, 10 KO).

LOPEZ: ŁOMACZENKO CHCE NAJPIERW LUŹNIEJSZEJ WALKI, PI..Ć TO! >>>

- Łamię Łomaczenkę do końca dziewiątej lub dziesiątej rundy. Niewielu ludzi może ze mną wymieniać ciosy, zwłaszcza w limicie 130 lub 135 funtów. Nie widzę właściwie nikogo, kto może mnie powstrzymać. Większość zawodników używa w obronie pracy nóg, ja używam także górnej części tułowia, poruszam głową - powiedział Davis.

- Kiedy natomiast atakujesz rywala, nie możesz się skupiać tylko na głowie. Musisz celować także w korpus i ramiona. Jeżeli dysponujesz odpowiednimi umiejętnościami, możesz być na szczycie. Andre Ward i Floyd Mayweather wytrwali tam tak długo, bo byli mądrzy i nie przyjmowali wielu uderzeń. Idę mistrzowską drogą - dodał ''Czołg'', były mistrz świata wagi super piórkowej.

Przypomnijmy, że Łomaczenko miał się zmierzyć z mistrzem IBF Teofimo Lopezem 30 maja, lecz walkę przełożono na nieokreślony termin z powodu pandemii koronawirusa. Wciąż nie ma konkretów w sprawie nowego terminu tego pojedynku, natomiast walka Łomaczenki z Gervontą Davisem to jeszcze dalsza perspektywa, tym bardziej, że Davis współpracuje z projektem PBC Ala Haymona, podczas gdy Ukrainiec jest zawodnikiem konkurencyjnej grupy Top Rank Boba Aruma.