PRINCE NASEEM HAMED WSPOMINA ZADYMĘ Z CHRISEM EUBANKIEM

Redakcja, TalkSport

2020-05-08

Dwie legendy z Wysp: Chris Eubank i Naseem Hamed znają się od bardzo dawna i różnie między nimi bywało. W tym tygodniu przypomniano ich starcie na londyńskim lotnisku Heathrow, na oczach setek pasażerów w październiku 1997 roku. Było wtedy naprawdę gorąco, ale do dalszego rozlewu krwi nie dopuścił weteran bokserskiego biznesu - Frank Warren. Oto cała sytuacja widziana oczami Hameda.

- Chrisa Eubanka pokonał akurat Joe Calzaghe (w walce o wakujący tytuł mistrza świata WBO wagi super średniej - przyp.red.). Na gali ze mną w roli głównej, na mojej karcie walk w Sheffield. Pamiętam, że na lotnisku powiedziałem do Chrisa tylko jedno zdanie: ''Chris, podobają ci się moje pasy?'' Wtedy on po prostu stracił głowę, odleciał - rzekł Hamed, który miał jeszcze niedawno na pieńku także z synem Eubanka, Chrisem Juniorem, ale ostatnio zakopali topór wojenny.

- Stary, szalony Eubank chwycił na Heathrow mój pas IBF (Hamed był wtedy mistrzem świata IBF i WBO wagi piórkowej i właśnie pokonał Jose Badillo - przyp.red.) i nim rzucił, a za chwilę chwycił drugi pas i rzucił nim w drugą stronę lotniska. Pomyślałem: ''co on wyprawia?''. Podszedł do mnie i powiedziałem: ''jestem gotowy, żeby cię trzasnąć'', a on na to: ''za chwilę dostaniesz z liścia''. Myślałem, że zaraz mnie zdzieli, więc wystrzeliłem prawą ręką i zaledwie go zahaczyłem, ale trafiłem w usta. On popatrzył na Franka i powiedział: ''Patrz, rozciął mi wargę''. Frank ma jednak rację, gdyby pozwolił mi rzucić się na Chrisa, to rozpętałoby się piekło. Teraz na szczęście się z Chrisem dogadujemy... - dodał ''Prince'', jeden z najbardziej charyzmatycznych czempionów w historii brytyjskiego boksu.