MALIGNAGGI O SZALEŃSTWIE WILDERA: WYPOWIADA SIĘ Z PREMEDYTACJĄ

Redakcja, IFL TV

2020-04-24

Były mistrz świata Paul Malignaggi spełnia się jako uznany ekspert. Od dawna prezentował sceptyczne podejście do szans Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) w konfrontacji z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO), co okazało się trafną diagnozą. Fury zremisował z Wilderem w grudniu 2018 roku, a w lutym 2020 go znokautował, ale Wilder twierdzi, że Brytyjczyk wciąż nie jest czempionem. Malignaggi znowu zabiera więc głos.

TAJEMNICZY WILDER WCIĄŻ ANALIZUJE PRZYCZYNY PORAŻKI Z FURYM >>>

Co ciekawe, po pierwszej walce Wilder vs Fury, którą Malignaggi komentował ze Steve'em Farhoodem dla Showtime, ''Bronze Bomber'' próbował podobno zmusić stację, by zwolniła ww. parę. Twierdził, że Malignaggi i Farhood są wobec niego uprzedzeni, bo widzieli przewagę Fury'ego. ''Magic Man'' ma od tego czasu z Wilderem trudne relacje, ale pozostaje profesjonalistą.

- Myślę, że Deontay ma wokół siebie wielu potakiwaczy, nikt nie mówi mu, żeby uważał na to, co mówi. Przegrał prawdopodobnie każdą rundę rewanżu z Furym i został znokautowany. A w pierwszej walce przegrał osiem albo dziewięć rund i dostał remis w prezencie. Obowiązek spoczywa teraz na nim, musi udowodnić, że jest mistrzem, a nie na odwrót - powiedział Malignaggi. 

- Wilder to świetny zawodnik, ale musi nieść teraz ciężar presji. Fury jest obecnie czempionem (odebrał Wilderowi pas WBC - przyp.red.) i numerem jeden w wadze ciężkiej, to oczywiste. Czasami jednak sportowcy muszą wierzyć w pewne rzeczy, by osiągać sukcesy. Uważam, że Wilder wypowiada się dziś z premedytacją, może to zadziała. Jeżeli jednak Fury znów go zdominuje (trzecia walka planowana jest na jesień - przyp.red.), reakcja na te wypowiedzi będzie dziesięć razy mocniejsza niż teraz - dodał ''Magic Man''.

- Deontay ma parę narzędzi w swoim arsenale, ale nie wiem, czy jest w stanie dodać coś nowego. Został wytrącony w rytmu agresją Fury'ego. To problem bardziej emocjonalny niż fizyczny. A kiedy Fury zepchnął Wildera do tyłu, w grę zaczęła wchodzić fizyczność. Tyson go pobił i Wilder nie mógł się odbudować - podsumował temat charyzmatyczny brooklyńczyk.