TEDDY ATLAS: PROBLEM RUIZA TO COŚ WIĘCEJ NIŻ ZBYT DUŻA WAGA

Redakcja, The Fight

2020-04-08

Temat współpracy byłego mistrza świata wagi ciężkiej, Andy'ego Ruiza Juniora (33-2, 22 KO) z Teddym Atlasem nie wygasł, ale bokser wciąż nie ponowił kontaktu ze słynnym trenerem. Atlas ujawnił tymczasem kilka wniosków, jakie sformułował po analizie walk meksykańskiego zawodnika.

ATLAS: TRENOWANIE RUIZA TO JAK OBCOWANIE Z NARKOMANEM >>>

- Jeżeli w twojej profesji kluczową rolę odgrywa ciało, a ty masz problemy z osiągnięciem  odpowiedniej wagi, to dzieje się coś złego. Brak dyscypliny, uzależnienie od jedzenia (...) Żeby to zmienić, trzeba zmienić środowisko i sposób myślenia. Poza tym oprócz braku dyscypliny i obżarstwa musi być coś jeszcze, jakiś inny czynnik psychologiczny. Być może chodzi o to, że Andy podświadomie szykuje sobie wymówkę na wypadek przegranej. 75% boksu to sprawa mentalności (...) - powiedział Atlas.

- Inna sprawa, że każdy zrzucał winę za porażkę z Joshuą na wagę Ruiza, natomiast kiedy popatrzyłem na walkę Andy'ego z Josephem Parkerem, to popełniał podobne błędy, co w starciu z AJ'em, choć był lżejszy. Parker i Joshua boksowali, walczyli w dystansie, mocno pracowali na nogach. W obu pojedynkach Ruiz nie skracał ringu i nie używał odpowiednio lewego prostego, by wejść do półdystansu. Nie potrafił też utrzymać walki w swoim dystansie. Był jednowymiarowy. Gdyby ważył mniej w Arabii Saudyjskiej, moim zdaniem i tak by przegrał. Nie wiedział bowiem, jak radzić sobie z gościem walczącym na dystans. Nie wiedział, jak zabrać się do tego technicznie - dodał Teddy. 

- Chciałbym wiedzieć, czy Ruiz jest gotowy mentalnie, by się zmienić. To poważny biznes, nie mogę pomóc, jeśli nie ma woli zawodnika. Mieli do mnie ponownie zadzwonić, ale nie zadzwonili, a miałem zamiar sprawdzić Ruiza w Nowym Jorku w ciągu paru dni. Przygotowałem osiem stron notatek na temat rzeczy, nad którymi trzeba pracować. Zmian technicznych i moich wymagań - podsumował temat charyzmatyczny trener.