POJEDYNEK FURY'EGO Z KLICZKĄ W SAUNIE: KOLEJNA RUNDA

Redakcja, Social Media

2020-04-07

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej, Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) wciąż wraca do pojedynku w saunie, jaki miał za młodu stoczyć z Władimirem Kliczką podczas jednego z obozów Ukraińca - ówczesnego czempiona, który zapraszał na sparingi prospektów, m.in. Fury'ego. W 2015 roku Brytyjczyk zdetronizował Kliczkę, tuż przed walką opowiedział historię o saunie. Ukrainiec zaprzeczał, a teraz reaguje na kolejną wersję opowieści.

- Każdy mówił, że Kliczko jest królem sauny. Że nie można go tam pokonać. Zawsze musi zostać w saunie dłużej niż inni, to jego mentalna sztuczka, robi to każdemu. A dla mnie wszystko jest rywalizacją, gdybyśmy grali w koszykówkę czy na grę na konsoli, też muszę wygrać... Siedzę więc w saunie minutę i jestem już totalnie wyjebany, zdycham. Myślę, że już nie dam rady. Ale nie odpuszczam i siedzimy tam ze dwadzieścia minut, aż tu nagle Wład wstaje i podkręca temperaturę. Zaczynam odliczać w głowie sekundy, czuję, że mogę w każdej chwili stracić przytomność, ale myślę sobie, że to nic strasznego, chłopaki obleją mnie wodą i się pozbieram - stwierdził Fury.

- Mijają kolejne minuty, jakoś trwam i czytam gazetę, jestem cały nasmarowany olejkiem. W końcu siedzimy tam ze czterdzieści pięć minut, Wład w pewnym momencie wstaje i po prostu wychodzi. Do nikogo się nie odzywa i idzie schodami na górę. Myślę sobie, że nie mogę od razu wstać i wyjść, więc wycieńczony czekam jeszcze parę minut i dopiero wtedy, na wpół omdlały wychodzę. Wszyscy pytają: "Co zrobiłeś Kliczce?", a ja mówię: "Wygrałem z nim mentalną bitwę" - dodał '"Król Cyganów".

- Wciąż czytam coraz to nowe, niepokojące wspomnienia Fury'ego z sauny. Najwidoczniej w jego głowie to była jakaś rywalizacja. To dość przerażające, ten człowiek wciąż ma jakieś myśli i marzenia... O mnie w saunie - skomentował opowieść swojego pogromcy Kliczko.