ARTUR SZPILKA: SAM SIEBIE ROZCZAROWAŁEM WALKĄ Z RADCZENKĄ

Redakcja, Sport.pl

2020-04-06

- Szykuje się dłuższa przerwa, ale w dobie tego, co obecnie dzieje się na świecie, nie stracę na tym aż tak bardzo - mówi Artur Szpilka (24-4, 16 KO) w rozmowie z Krzysztofem Smajkiem o operacji swojego barku, jakiej poddał się kilka dni temu.

- Sam siebie rozczarowałem mocno swoją postawą w walce z Radczenką i szukam przyczyn tego wszystkiego. Teraz chcę po prostu, żeby doszło do naszego rewanżu - kontynuował "Szpila", który nie chciał odnieść się do wcześniejszych deklaracji o zakończeniu współpracy z promotorem Andrzejem Wasilewskim. Powiedział za to kilka ciepłych słów o nowym szkoleniowcu, Andrzeju Licziku.

BOXREC A POLSKA KATEGORIA CRUISER >>>

- Obecnie trenuję z Andrzejem Liczikiem, który temperamentem przypomina trochę Fiodora Łapina. Ma swoje zdanie i to mi się podoba. Razem byliśmy kiedyś w kadrze, ale usłyszałem od niego na początek "Teraz jestem twoim trenerem" i zamiast po imieniu, muszę mówić do niego "Trenerze". To też mi się podoba, bo z góry ustalono pewne zasady. Wciąż mam wysokie ambicje sportowe, lecz najpierw musi odbyć się rewanż z Radczenką. A jeśli druga walka miałaby wyglądać podobnie, to chyba kontynuowanie kariery nie miałoby sensu. To nie jest dla mnie łatwy okres i muszę odbudować swoją pozycję. Ale ja nigdy nie miałem łatwo - dodał były pretendent do pasa WBC wagi ciężkiej, który po dekadzie wrócił niedawno do limitu kategorii cruiser.