BEST I FACED: OSCAR DE LA HOYA

Redakcja, The Ring

2020-04-05

Znakomity Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) spełnił się na każdym polu. W boksie olimpijskim sięgnął po złoto igrzysk w Barcelonie. Jako zawodowiec był mistrzem świata sześciu(!) kategorii. A jako promotor i szef grupy Golden Boy Promotions zorganizował największe i najlepsze gale. To właśnie on jest jako kolejny odpowiedział na pytania magazynu The Ring z cyklu "Best I Faced".

Jako 19-letni chłopak stanął na najwyższym stopniu podium igrzysk olimpijskich. Zyskał wtedy przydomek "Złoty Chłopiec". - Zdobyłem wiele mistrzowskich pasów, rywalizowałem z wielkimi rywalami, ale to właśnie złoty medal olimpijski jest moim najcenniejszym trofeum. Tym bardziej, że dedykowałem go zmarłej kilka miesięcy wcześniej mamie - mówi po latach.

Po igrzyskach w Barcelonie zdecydował się podpisać kontrakt z Bobem Arumem i jego grupą Top Rank. Podpisywał go z genialnym rekordem amatorskim 223-5. A potem zaczął swój marsz po trofea w gronie profesjonalistów. Pierwszy był pas WBO kategorii super piórkowej. I podbił wszystkie kolejne limity, aż do wagi średniej.

- Kiedy pokonałem Julio Cesara Chaveza w wadze junior półśredniej, z jednej strony się cieszyłem, a z drugiej smuciłem, gdyż on był kiedyś moim idolem. W rewanżu Chavez był dużo lepszy i nawet mnie raz zranił, choć nie pokazałem tego i znów wygrałem - powiedział De La Hoya. A oto jak odpowiadał na pytania ankiety.

BEST I FACED: SHANE MOSLEY >>>
BEST I FACED: FERNANDO VARGAS >>>
BEST I FACED: PERNELL WHITAKER >>>
BEST I FACED: FELIX TRINIDAD >>>
BEST I FACED: JAVIER CASTILLEJO >>>

Najlepszy jab: Ike Quartey
"Zdecydowanie on. Jego jab był nie tylko potężny, ale także bardzo konsekwentnie bity"
Najlepszy w obronie: Pernell Whitaker
"Wahałem się między nim a Mayweatherem. To była inna defensywa. Whitaker balansował całym tułowiem i był bardziej śliski w swoich ruchach. Jego styl był dla mnie najtrudniejszy"
Najszybsze ręce: Shane Mosley
"Szczególnie w pierwszej naszej walce Mosley miał niewyobrażalnie szybkie ręce. Nie tylko nie widziałeś tych ciosów, a jeszcze było ich bardzo dużo. W dodatku były to mocne ciosy. Mayweather i Pacquiao też mieli szybkie ręce, ale Shane w swoim szczycie, czyli naszym pierwszym pojedynku, miał je najszybsze"
Najlepszy na nogach: Floyd Mayweather Jr
"Bardzo dobrze wykorzystywał ring i jego rozmiary. Antycypował ruchy rywali, był inteligentny, co było podstawą jego gry defensywnej. Ale bardzo dobrze też poruszał się na nogach"
Najtwardsza szczęka: Julio Cesar Chavez
"Trafiałem go naprawdę mocnymi ciosami, a on nie padał. Miał jedną z najlepszych szczęk w historii boksu. Był bardzo odporny i nadal jest moim bohaterem"
Najinteligentniejszy w ringu: Floyd Mayweather Jr
"Umiejętność antycypacji rywali czyniła z niego wyjątkowego zawodnika"
Najsilniejszy fizycznie: Fernando Vargas
"Był duży i silny. I nawet jeśli wpadł potem na dopingu, to i tak muszę wskazać na niego jako najsilniejszego fizycznie zawodnika z jakim miałem do czynienia. W pierwszej rundzie prawie wyrzucił mnie poza liny. Gniew go napędzał"
Najmocniej bijący: Ike Quartey
"Jego ciosy były jak spadające cegły. Czułem każde uderzenie i brzęczało mi po nich w głowie"
Najlepiej wyszkolony: Pernell Whitaker
"Jeden z najbardziej zręcznych i najlepiej wyszkolonych zawodników naszej ery. Świadczy o tym choćby fakt, że mógł stać na wprost ciebie, a i tak unikał twoich ciosów. On przed tobą nie uciekał. Stał przed rywalem i potrafił się prześlizgnąć przed jego akcjami. A wiedział przy tym, jak znokautować ciebie. Miał mocne uderzenie, wysokie bokserskie IQ i wielkie umiejętności. On miał to wszystko. Jeden z najlepszych zawodników z jakimi miałem do czynienia"
Najlepszy ogółem: Manny Pacquiao
"Był zdeterminowany, dobrze przygotowany fizycznie i technicznie, szybki, silny, a do tego fajnie pracował na nogach. Doceniłem go najbardziej. Wierzę, że gdyby doszło do jego walki z Mayweatherem prime vs prime, czyli w szczytach ich karier, Pacquiao stosunkowo łatwo pokonałby Mayweathera"