WALLIN: NIE CZEKAM JUŻ NA TRZECIĄ WALKĘ FURY'EGO Z WILDEREM

Niektórzy ostrzegają Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) przed lekceważeniem Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO) w trzeciej walce, ale dopełnieniem trylogii nie jest zainteresowany Otto Wallin (20-1, 13 KO), poprzedni rywal Tysona.

Szwed swoim lewym sierpowym mocno porozcinał twarz Fury'ego. Przegrał z nim wysoko na punkty, lecz zyskał uznanie. W następnej walce, pięć miesięcy później, "Król Cyganów" zdominował Wildera i zastopował w siódmej rundzie, mając go wcześniej w trzeciej i piątej na deskach.

W kontrakcie Amerykanin miał zagwarantowany rewanż w razie porażki. Pierwotnie zaplanowano walkę na 18 lipca, lecz teraz, w związku z pandemią koronawirusa, nową datą będzie prawdopodobnie 3 października. Pojedynek ma znów zostać pokazany w systemie PPV, a zyski podzielone w stosunku 60 do 40 na korzyść Anglika.

- Niespecjalnie interesuje mnie ich trzecia walka. Chciałbym spotkać się z jednym z nich. Oczywiście Wilder ze swoją prawą ręką zawsze będzie miał szansę punchera, jednak ciężko będzie mu wrócić w dobrym stylu po tamtym laniu. Zresztą ma już trzydzieści cztery lata i raczej nie będzie już w stanie zaadaptować się i dostosować do nowych warunków. Dlatego też mało interesuje mnie ich trzecie starcie - mówi Wallin.

- Fury stoczył świetną walkę. Pokazał nią, że zmiana w przygotowaniach była dobrym ruchem. Sam nie byłem przekonany co do tych zmian i taktyki, ale okazało się, iż Tyson miał rację. Są dwa sposoby na takiego punchera jak Wilder. Można albo próbować z nim boksować i starać się całą noc unikać jego ciosów, lub ruszyć na niego, tak jak zrobił to Fury, walcząc z bliska. Zaskakujące dla mnie było to, że Wilder w ogóle nie potrafił dostosować się do warunków panujących w ringu. Już po rewanżu z Luisem Ortizem to mówiłem. Co prawda on przekonywał, że był po prostu cierpliwy i taki był plan taktyczny, jednak ja widziałem to inaczej. Po prostu nie mógł sobie poradzić z Ortizem dopóki go mocno nie trafił. A ma naprawdę czym uderzyć. Niestety to, co jest jego atutem, stało się jednocześnie jego słabością. On za bardzo uwierzył, że może bazować tylko na prawej ręce - dodał Szwed, który pauzuje od czasu porażki z Furym, a niedawno stwierdził, iż prawdopodobnie jest zarażony koronawirusem. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rocky86
Data: 05-04-2020 15:15:54 
Generalnie ciężko nie zgodzić się z którymkolwiek zdaniem Wallina.

To, że Wilder jest jednorękim bandyta wiedział każdy, to że jego jedyną taktyka jest wyczekiwanie na jeden cios też każdy wiedział. O tym, że Wilder nie na pojęcia jak walczyć w półdystansie mówiło wiele osob.

Wyszły wszystkie braki Dzikiego, jego jednowymiarowosc. Ja na 3 walkę nie czekam, Wilder ma w niej szansę punchera, nie wyboksuje Tysona, nie stłamsić naporem, może jedynie spróbować pójście na bitkę albo znów czekać na jeden cios.

Ciekaw jestem jak oni dolną ta walkę finansowo, bo oczekiwania będą pewnie niemałe, a zainteresowanie raczej już nie będzie takie jak w drugiej walce.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.