Anthony Joshua (23-1, 21 KO) mierzył się już z wielkimi wagi ciężkiej. Przegrał raz, przed czasem z Andym Ruizem Jr, ale pytany o najmocniej bijącego rywala wskazuje na kogoś innego.
Zunifikowany mistrz IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej najbardziej poczuł ciosy Władimira Kliczki, którego co prawda trzy lata temu pokonał w jedenastej rundzie, ale po drodze sam zapoznał się z matą ringu.
- Ruiz bił mocno i po jego ciosach huczało w głowie, ale to Kliczko bił najmocniej. Wiedziałem, że padnę ja albo on. Ten facet był prawdziwą bestią - stwierdził AJ.
Najbliższym rywalem Anglika będzie Kubrat Pulew (28-1, 14 KO), który jedyną jak dotąd porażkę poniósł z rąk... właśnie Kliczki. Panowie mieli spotkać się 20 czerwca, ale na ten moment realnym terminem jest 25 lipca.
Poniżej przypominamy Wam tamtą doskonałą batalię sprzed trzech lat.