TRENER KAŁUŻNY: SHI YUN LONG MA OGROMNY POTENCJAŁ

Redakcja, Informacja prasowa

2020-02-26

Od dawna na polskich ringach zawodowych nie było tak oczekiwanego debiutu. W sobotę na gali Rocky Boxing Night w Stężycy pierwszą walkę w karierze zawodowej stoczy chiński gladiator Shi Yun Long. – Ma ogromny potencjał – mówi o byłym mistrzu Chin w boksie olimpijskim jego trener Rafał Kałużny.

W 6-rundowym pojedynku Shi Yun Long spotka się na gali Krystiana Każyszki z Pawłem Sowikiem (3-5, 1 KO), półfinalistą prestiżowego Polskiego Turnieju Wagi Ciężkiej, organizowanego przez szefa Rocky Boxing Promotion.

- Shi Yun Long bardzo pozytywnie zaskoczył już podczas pierwszego naszego spotkania na sali treningowej. Miał za zadanie stoczyć "walkę z cieniem" i wypadł świetnie. Potrafię ocenić, czy pięściarz ma smykałkę, czy będzie tylko średniakiem. Tak samo było podczas tarczowania, Chińczyk dysponuje ogromnym potencjałem i mam nadzieję, że już w debiucie pokaże kibicom na co go stać. Oczywiście nie można od razu oczekiwać zbyt wiele, bo to jego początki w nowym kraju i na innym kontynencie, ale potrafi on bardzo dużo – powiedział Rafał Kałużny, który wcześniej był trenerem m.in. Nikodema Jeżewskiego, Marcina Rekowskiego i Michała Gerleckiego.

Kontuzja utalentowanego Kewina Gruchały sprawiła, że do jego potyczki z Rafałem Jackiewiczem, byłym mistrzem Europy, dojdzie 15 maja w Kościerzynie na kolejnej gali Rocky Boxing Night. W tej sytuacji w walce wieczoru w Stężycy wystąpią Shi Yun Long i pochodzący z Wałcza Paweł Sowik.

- Na pierwszych sparingach Shi Yun Long nie pokazywał pełni umiejętności, musiało upłynąć trochę czasu zanim się rozkręcił. O szczegółach sparingów nie będę mówił, fani boksu już za kilka dni zobaczą próbkę jego możliwości – dodał Rafał Kałużny, który był znakomitym kickbokserem – mistrzem świata i dwukrotnie mistrzem Europy.

Szkoleniowiec z Gdańska podkreślił bardzo dobre wyszkolenie techniczno-taktyczne azjatyckiego gladiatora wyniesione z pięściarstwa amatorskiego.

- Shi Yun Long przypomina nieco Marcina "Rexa" Rekowskiego, obaj boksują podobnie stylowo. Na pewno Chińczyk ma szybsze nogi. Jego wielkim atutem jest przygotowanie fizyczne, na siłowni spędza sporo czasu i wygląda jak atleta. Ale przy tym nie traci swych walorów bokserskich. Jestem bardzo ciekawy jak zaprezentuje się w Stężycy. To klasy pięściarz, który może okazać się odkryciem 2020 roku na polskich galach - dodał Kałużny, były trener reprezentacji Polski w kickboxingu.

Chińczyk mierzy prawie 2 metry i waży ponad 100 kg. Wiele lat temu dał się poznać światowej publiczności za sprawą walk w lidze World Series of Boxing, ale w dużo niższym limicie -85kg.

- Widać po nim, że po prostu lubi trenować i sprawia mu to wielką przyjemność. Jego nie trzeba "zapraszać" na treningi, on ma świadomość, że codzienna praca przyniesie efekty w postaci zwycięstw. Jego rywal Paweł Sowik pozytywnie zaskoczył mnie w pierwszej walce Polskiego Turnieju Wagi Ciężkiej z Michałem Bołozem, słabiej zaboksował zaś w półfinale z Kacprem Meyną - dodał Rafał Kałużny, który pilnie śledził i analizował sparingi Shi Yun Longa z Marcinem Rekowskim, Armenem Avagyanem, Kacprem Meyną czy Rafałem Jaszczukiem. Chińczyk wypadł bardzo dobrze podczas tych sprawdzianów.

Shi Yun Long pochodzi z Jiangsu, oddalonego o ponad 300 km od Szanghaju. W ojczyźnie miał okazję trenować w tej samej hali z mistrzem i wicemistrzem olimpijskim z Pekinu w wagach półciężkiej i superciężkiej, tj. Zhang Xiaopingiem i Zhang Zhileiem.

Promotor Krystian Każyszka bardzo mocno stawia na królewską kategorię. W Stężycy odbędą sięcztery walki w tej wadze: Shi Yun Long (debiut) vs Paweł Sowik (3-5), Kacper Meyna (3-0) vs Andras Csomor (18-27), Jakub Sosiński (1-1) vs Rafał Jaszczuk (0-0-1), Armen Avagyan (debiut) vs Hubert Krasuski (1-2).

- Armen Avagyan toczył bardzo dobre walki w kickboxingu i wkrótce przekonamy się jak wypadnie jako bokser. Już mogę powiedzieć, że wiele się zmieniło i mnóstwo jest pozytywów. Bardzo dobrze i to nie tylko jemu zrobiły sparingi z Chińczykiem Longiem - dodał trener Kałużny.

Patronat nad galą objęła Gmina Stężyca na Kaszubach. Łącznie odbędzie się 8 walk zawodowych, m.in. Maks Miszczenko (5-1) vs Piotr Podłucki (6-3) w kategorii półciężkiej i Damian Tymosz (2-0-1) vs Tomasz Piotrowski (1-0) w junior półśredniej.