'PÓŁŚREDNI' TROUT WYGRYWA PRZED CZASEM

Redakcja, Informacja własna

2020-02-02

Austin Trout (32-5-1, 18 KO) od kilku lat powtarzał, że może zejść do wagi półśredniej, ale mówił o tym tak dużo, że już mało kto wierzył w jego deklaracje. Dziś w nocy były mistrz świata kategorii junior średniej dopiął swego. I wygrał.

Niespełna 35-letni mańkut z Las Cruces co prawda wystąpił w walce wagi junior średniej, ale on sam wniósł do ringu zaledwie 0,9 kilograma powyżej limitu półśredniej. Można to więc uznać za jego debiut w niższym limicie.

Naprzeciw dawnego championa stanął Rosbel Montoya (17-10-1, 13 KO). I już w pierwszej rundzie zapoznał się z deskami. Trout przepuścił jego prawy, skontrował lewym krzyżowym, poprawił prawym hakiem i sędzia liczył po raz pierwszy. Do przerwy Austin obijał jeszcze tułów przeciwnika, łamiąc jego wolę walki z każdą kolejną sekundą. Od początku drugiego starcia Trout zapędził Montoyę do lin, bił przez minutę i w końcu lewym sierpowym posłał znów na deski. Tym razem sędzia już nie liczył i zastopował jednostronną potyczkę.

- Zszedłem po raz pierwszy w karierze tak nisko z wagą. Miałem tylko 149 funtów, ale czułem się dobrze - powiedziałem po wykonanej robocie Amerykanin.