MICHAEL HUNTER: BYCIE DUŻYM TAK NAPRAWDĘ NIE POMAGA

Redakcja, Sky Sports

2020-01-07

Anthony Joshua ważył przed rewanżowym pojedynkiem z Andym Ruizem Juniorem 107,5 kg - najmniej od lat i ponad 20 kg mniej niż Ruiz Jr - i wygląda na to, że olbrzymi wagi ciężkiej nie chcą już przekraczać granicy 114-115 kg (np. Tyson Fury ważył przed swoją ostatnia walkę 115 kg, a Deontay Wilder jest osobnym przypadkiem, regularnie schodzi poniżej 100 kg). Refleksje na ten temat przedstawił zawodnik czołówki - Michael Hunter (18-1-1, 12 KO).

- Waga Joshuy była idealna. Bokserzy wagi ciężkiej zaczynają znajdować odpowiedni balans, wyważać proporcje, by stawać się bardziej naturalnymi zawodnikami. W ostatnich latach widzieliśmy wielu zawodników, którym daleko było do normalności. Łatwiej ich było w ten sposób sprzedać kibicom. Ale jest tego jakaś granica. Jeżeli jesteś naturalnie duży, to nie możesz tego zmienić, natomiast bycie dużym tak naprawdę nie pomaga. Każdy zawodnik o tym wie - powiedział Hunter.

- Bardzo trudno jest być ciężkim zawodnikiem. Oczywiście są wyjątki, takie jak Andy Ruiz Jr, który zawsze był podczas walk bardzo ciężki, a zarazem eksplozywny i szybki. Ale waga nie pomogła jego mobilności - dodał Amerykanin.

- Zgadzam się z tym, że bardzo ciężcy zawodnicy nie mają zazwyczaj zbyt długich karier. Idealny zawodnik jest szczupły, ma długie kończyny i harmonijnie rozbudowane, długie mięśnie. Nie jest przesadnie ciężki i nabity mięśniami, tacy zawodnicy na wysokim poziomie zdarzają się rzadko (...) Mniejszym zawodnikom wciąż potrzebbna jest natomiast konkretna siła uderzenia. Ja ją posiadam, ale brakuje jej na przykład Aleksandrowi Usykowi. Być może będzie musiał zmienić swój styl w królewskiej dywizji, by mocniej uderzać (...) Wielcy ''ciężcy'' robią wrażenie swoją mocą, potrafią wykorzystać swoją wagę i czuje się ich ciosy, ale szybciej się męczą, są wolniejsi i łatwiej wokół nich manewrować - podsumował temat pogromca olbrzymów, m.in. Martina Bakole i Aleksandra Ustinowa.