WILDER: SKOPIĘ JEGO STARY TYŁEK

Keith Idec, BoxingScene

2019-11-21

- Dziesiąta obrona to prawdziwy zaszczyt, tym bardziej, że w przeszłości słyszałem wiele głosów, iż nigdy nie zdobędę tytułu - mówi na kilkadziesiąt godzin przed starciem z Luisem Ortizem (31-1, 26 KO) zasiadający na tronie WBC od blisko pięciu lat Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO).

- Boksuję dla sławy i spuścizny. Chcę być zapamiętany jako najlepszy zawodnik wagi ciężkiej, a gdy ludzie pomyślą o boksie, pomyślą właśnie o mnie. To jest mój cel. Podobnie jak to, by każdą walkę zakończyć nokautem. Zwycięstwo to zwycięstwo, może być brzydka wygrana, jednak moim celem jest nokautowanie innych. I takie same założenia są również przed tym rewanżem - kontynuował "Brązowy Bombardier".

ZATWIERDZONY SKŁAD SĘDZIOWSKI >>>

- Ciągle słyszę historie o jego wieku, tylko jakoś ci młodsi wcale nie kwapili się, by wyjść z nim do ringu. Nie dbam o to, ile lat ma Ortiz. Może mieć nawet dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ja po prostu chcę skopać jego stary tyłek - dodał Wilder.