CHUCK LIDDELL: NA ULICY POKONAŁBYM MIKE'A TYSONA

Redakcja, EdMylett

2019-11-13

Chuck Liddell był jednym z pionierów MMA, a już na pewno federacji UFC. Jego czas już dawno przeminął, ale jak widać wciąż bardzo mocno w siebie wierzy.

Mistrz UFC wagi półciężkiej (93kg) stwierdził, że gdyby doszło do jego ulicznego starcia z Mike'em Tysonem, rozprawiłby się z dwukrotnym mistrzem świata wagi ciężkiej w boksie zawodowym.

- Pokonałbym Tysona na ulicy. On miałby szansę trafiając mnie jakimś przypadkowym, mocnym ciosem na samym początku, ale tylko w takim wypadku. W każdym innym uporałbym się z nim i pokonał go w ulicznej potyczce. W życiu nikogo się nie bałem i kochałem walczyć - mówi Liddell, który rzeczywiście był kiedyś bardzo mocny, jednak przegrał... sześć z ostatnich siedmiu walk. Karierę MMA zawiesił w 2010 roku, ale odwiesił ją niemal dokładnie rok temu za namową Oscara De La Hoyi. Powrót nie okazał się jednak efektowny, bo inna legenda UFC - Tito Ortiz, skończył go już w pierwszej rundzie.

"Żelazny Mike" po porażce z Kevinem McBride'em w czerwcu 2005 roku pożegnał się ze sportem wyczynowym.