WOKÓŁ WAGI CIĘŻKIEJ - 22 PAŹDZIERNIKA 2019

Redakcja, Informacja prasowa

2019-10-22

Nic tak nie przyciąga uwagi kibiców jak ci najwięksi i najmocniej bijący. Prezentujemy Wam skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej!

Frank Bruno wraca do boksu. Ale od razu Was uspokajamy - na szczęście w roli trenera. Były mistrz świata wyrobił właśnie licencję trenerską podległą pod British Boxing Board of Control. Ulubieniec brytyjskich kibiców wspomaga czasem poradami Daniela Dubois, ale zajmie się innymi zawodnikami.

Darmani Rock (17-0, 12 KO) podpisując kontrakt zawodowy uchodził za najciekawszego amerykańskiego "ciężkiego" od lat. I nie bez powodu, bo znakomicie radził sobie na ringach olimpijskich. Niestety wygląda na to, że... przejadł swoją karierę. Ciągle wygrywa, lecz z ciekawego atlety stał się grubaskiem z coraz gorszymi nogami. Ratują go jeszcze szybkie ręce i wrodzony talent, jednak na wyższym poziomie to nie wystarczy... Póki co Rock ważąc 127 kilogramów zastopował Maurenzo Smitha (21-12-4, 14 KO), który nie wyszedł do trzeciej rundy.

Serię czterech kolejnych porażek przerwał były pretendent do pasa WBO, Razvan Cojanu (17-6, 9 KO). Ponad dwumetrowy Rumun wypunktował 59:55, 59:55 i 58:56 Tamaza Zadiszwilego (4-14-1, 2 KO).

Martin Bakole (14-1, 11 KO) zapowiada, że w przyszłym roku będzie gotowy na najlepszych, a promujący go od niedawna Eddie Hearn wysłał oficjalną propozycję Frankowi Warrenowi na starcie Bakole z perspektywicznym Danielem Dubois (13-0, 12 KO). - Podobno Warren szuka rywala dla Dubois na grudzień? Dlaczego więc nie zrobić walki z Bakole? - stwierdził szef grupy Matchroom.

- Tyson Fury? On cieszy się życiem, korzysta teraz z niego i stracił zapał do boksu. Interesują go już inne rzeczy. Zarabia bardzo dobrze na wrestlingu, a przecież nie przyjmuje ciosów na głowę. Na pewno jeszcze zaboksuje, lecz stracił głód boksu - mówi o Tysonie Furym (29-0-1, 20 KO) jak zwykle mający dużo do powiedzenia na każdy temat Hearn.

- Kiedy mój promotor Frank Warren dowiedział się o występie na gali wrestlingu, naprawdę się wkurzył. Spytał "A co będzie, jeśli otworzą się rany", a ja mu na to "A co będzie, jeśli jutro wpadnę pod autobus"? Frank naprawdę się zdenerwował - przyznaje jednak sam Fury. Ale przecież za tą zabawę doskonale zarobi, o czym pisaliśmy szerzej TUTAJ.

Oscar Rivas (26-1, 18 KO) przegrał na punkty eliminator do pasa WBC, ale pokazał się z dobrej strony i nawet posłał Dilliana Whyte'a na deski. Teraz o Kolumbijczyka walczą grupy Matchroom oraz Top Rank, oferując Rivasowi kontrakty na kilka walk za duże pieniądze.