Roman Anuczin nie cieszy się póki co dużym uznaniem polskich kibiców boksu. Szkoleniowiec ten ma już na koncie dwie bolesne porażki swoich podopiecznych: Artura Szpilki (22-4, 15 KO) i Izu Ugonoha (18-2, 15 KO), po których wytykano trenerowi choćby kiepskie przygotowanie taktyczne jego bokserów.
Właśnie o trudnych początkach w Polsce Anuczin opowiedział w rozmowie z TVP Sport.
- Oczywiście, start mógłby być lepszy. Sam bardzo przeżyłem przegrane pojedynki Izu Ugonoha i Artura Szpilki. Dla Artura i dla mnie to był krok w tył. Dlatego przeżywaliśmy to. On bardzo, a ja chyba jeszcze bardziej. Zadzwonił do mnie i powiedział: trenerze, przepraszam. Wiedział, że tym pojedynkiem mógł sobie otworzyć drzwi do innego świata. Tymczasem wykonał krok wstecz - mówi Anuczin.
- Artur ma ogromny potencjał. On ma 30 lat! Dla wagi ciężkiej to nic takiego - dodał trener.
26 października kolejna próba duetu Anuczin - Szpilka. Tym razem na ich drodze stanie jednak mocno przeciętny Włoch, Fabio Tuiach (29-6, 16 KO).