RING TELEGRAM (29 WRZEŚNIA 2019)

Redakcja, Informacja własna

2019-09-29

Bardzo dużo dzieje się w świecie boksu. Zapraszamy Was na nasz cykliczny Ring Telegram, w którym prezentujemy skrót najciekawszych wiadomości. Tym razem skupiamy się wyłącznie na wczorajszych walkach.

Na gali Spence Jr vs Porter w Los Angeles doszło - obok walki wieczoru - do wielu ciekawych starć. O zwycięstwie Davida Benavideza nad Anthonym Dirrellem już dzisiaj pisaliśmy, więc przejdźmy do pozostałych pojedynków. Bezpośrednio przed konfrontacją Benavidez vs Dirrell do ringu weszli Mario Barrios (25-0, 16 KO) i Batyr Achmedow (7-1, 6 KO). W większości rund - zwłaszcza w drugiej połowie walki - przewaga wywierającego presję Achmedowa nie podlegała raczej dyskusji, ale Barrios posłał rywala dwukrotnie na deski (w czwartej i dwunastej rundzie), wygrał jednogłośną decyzją sędziów (116-111, 115-111, 114-112) i zdobył pas WBA World wagi junior półśredniej.

Co jeszcze z gali w LA warto wyróżnić? Na pewno zwycięstwo weterana Josesito Lopeza (37-8, 20 KO) nad innym weteranem, Johnem Moliną Juniorem (30-9, 24 KO) po wojnie w wadze półśredniej. Molina dwukrotnie padał na deski, aż w końcu sędzia przerwał walkę w ósmej rundzie, gdy Lopez zasypał przeciwnika mocnymi ciosami. Zobaczyliśmy również w ringu w Staples Center powrót Roberta Guerrero (36-6-1, 20 KO) do bardziej technicznego, dystansowego boksu, co zaowocowało łatwym zwycięstwem 36-letniego, byłego czempiona nad Geraldem Thomasem (14-2-1, 8 KO). Sędziowie punktowali jednogłośnie dla Guerrero (98-92 i dwa razy 99-91). Podsumowując temat gali Spence Jr vs Porter, powiedzmy jeszcze słowo o kolejnej wygranej przez nokaut 19-letniego prospekta wagi średniej Joeya Spencera (9-0, 7 KO), który w trzeciej rundzie odprawił Travisa Gambardellę (5-1-2, 2 KO).

Przenieśmy się teraz na chwilę do Hiszpanii, gdzie na gali w Bilbao miał wczoraj miejsce rewanż Dawida Awanesjana (25-3-1, 13 KO) z Kermanem Lejarragą (28-2, 23 KO). Podobnie jak w pierwszym, marcowym starciu Hiszpan przegrał przed czasem - tym razem już w pierwszej rundzie - i zapewne na dobre zamknęły się przed nim drzwi do czołówki wagi półśredniej, z którą może wkrótce toczyć boje zwycięski Rosjanin. Wygraną i udaną obronę pasa EBU zapewniły mu dwa szybkie nokdauny na agresywnym i mocno bijącym, ale bardzo ''dziurawym'' w obronie rywalem. Za drugim razem Awanesjan huknął lewym sierpowym, a Lejarraga padł i zdołał dość sprawnie powstać, lecz sędzia spojrzał Baskowi głęboko w oczy i przerwał pojedynek, według niektórych obserwatorów zbyt wcześnie. Trzeba jednak powiedzieć, że miał do tego prawo, zdrowie zawodników zawsze powinno być priorytetem.

Na koniec o kolejnym nokaucie w wykonaniu jednego z najmocniej bijących ''ciężkich'', Arslanbeka Machmudowa (9-0, 9 KO), który na gali w Montrealu w trzeciej rundzie usunął ze swojej drogi przeciętnego Juliana Fernandeza (14-2, 11 KO). Znany m.in. ze spektakularnych występów w lidze WSB, 30-letni Machmudow ma wielkie ambicje, ale czas już na podniesienie poprzeczki dla budzącego postrach ''Lwa'' z Mozdoku.