ZNANY TRENER: TATA FURY'EGO MA RACJĘ, TAM TRZEBA KOGOŚ DOŚWIADCZONEGO

Redakcja, Sirius XM Fight Nation

2019-09-29

John Fury, równie charyzmatyczny co jego syn Tyson Fury (29-0-1, 20 KO), bardzo ostro skrytykował pracę narożnika swojego pierworodnego po walce z Otto Wallinem (20-1, 13 KO). Wtóruje mu teraz znany amerykański trener Robert Garcia.

- To mój syn, ale zawsze mówię to, co myślę. A myślę, że nie widziałem go nigdy tak słabo walczącego. Boksując w ten sposób przegrałby dzisiaj choćby z Powietkinem. Jestem oczywiście dumny z tego, że pokazał serce do walki, lecz nie pamiętam go w tak słabej dyspozycji. Powtarzałem mu, że nie może przesadzić ze zbijaniem kilogramów. Dziś po drugiej rundzie wyglądał już na zmęczonego, nie było też widać jego siły ani mocy. Trochę słabo jak na tyle tygodni przygotowań. Gdyby to zależało ode mnie, pozbyłbym się kilku osób z drużyny Tysona. Jeśli on czegoś nie zmieni, jego kariera się skończy. Nie widziałem jeszcze syna tak słabo walczącego. Ben Davison musi popatrzeć w lustro i przyznać samemu przed sobą, że nie jest wystarczająco dobry - mówił tuż po starciu z Wallinem rozgoryczony John Fury.

Zdaniem Garcii, wciąż bardzo młodemu Benowi Davisonowi brakuje po prostu doświadczenia w walkach na najwyższym poziomie.

TRENER WILDERA: FURY POTRZEBUJE ROKU PRZERWY OD BOKSU >>>

- Zgadzam się z ojcem Tysona. Moim zdaniem jego syn potrzebuje w narożniku kogoś z dużo większym doświadczeniem. Lubię oglądać walki zawodników pod kątem pracy ich trenerów. Tak samo było i w tym przypadku. I po tym co zobaczyłem zgadzam się z Johnem Furym, że Tyson potrzebuje kogoś z większym bagażem doświadczeń. To wcale nie oznacza, że Davison jest słabym trenerem, tylko w tak dużych i trudnych walkach doświadczenie trenera jest czasem decydujące. Na przykład w wypadkach głębokiego rozcięcia. Oni nawet nie wiedzieli początkowo, że rozcięcie nastąpiło po prawidłowym ciosie i czekali na karty punktowe. Dlatego też pewnie ojciec Tysona uznał, że tam jest potrzebny ktoś dużo bardziej doświadczony, a ja się z nim zgadzam - przyznał Garcia.