WALLIN: ZATRZYMALIBY WALKĘ, GDYBY TO NIE BYŁ FURY

Redakcja, boxingscene

2019-09-17

Otto Wallin (20-1, 13 KO) wykazał się w sobotę niezłymi umiejętnościami, sercem do walki, odpornością na uderzenie, ale też sprytem. Szwed nie tylko mocno porozcinał Tysona Fury'ego (29-0-1, 20 KO) ciosami, ale później w mniej lub bardziej sportowy sposób "pracował" nad pogłębieniem ran rywala. Oto, co Wallin mówi kilka dni po walce na temat urazu swojego oponenta.

PRAWIE 50 SZWÓW FURY'EGO I PREMIA DLA CUTMANA >>>

- Gdyby taki uraz miał ktoś inny, to prawdopodobnie zatrzymaliby walkę. On też stosował brudne zagrywki, nie tylko ja. A jeżeli ktoś tak robi, to ja nie zostawiam tego bez odpowiedzi. To jest boks, to jest walka. Musisz zrobić wszystko, żeby wygrać. Chcę powiedzieć, że to była dobra walka. Dziękuję za okazję i mam nadzieję, że możemy to zrobić ponownie - mówił Wallin, wyrażając zarazem nadzieję, że dostanie szansę od zwycięzcy rewanżu Deontay Wilder - Tyson Fury.

- Może dostanę szansę walki ze zwycięzcą? Wspaniale byłoby walczyć o pas - skomentował bokser ze Szwecji, który przegrał z "Królem Cyganów" na punkty.