SZYBKA ROBOTA JAMESA KIRKLANDA W POWROCIE

Redakcja, Informacja własna

2019-08-25

Ponad pięćdziesiąt miesięcy trwał rozbrat Jamesa Kirklanda (33-2, 29 KO) z boksem. Ale wciąż potrafi przyłożyć mocniej niż zdecydowana większość zawodników, o czym na własnej skórze przekonał się Colby Courter (13-14, 10 KO).

To była walka bez jakiejkolwiek historii. Bombardier z Teksasu załatwił sprawy już w pierwszej rundzie, rzucając rywala na deski trzy razy w niecałe trzy minuty.

Dla Kirklanda był to powrót po bolesnej porażce z Saulem Alvarezem. Do pojedynku wyszedł już z nowym menadżerem oraz promotorem. Czy w wieku trzydziestu pięciu lat będzie jeszcze w stanie nawiązać rywalizację z najlepszymi? Poprzeczka ma być podnoszona z walki na walkę.