TYSON RADZI TYSONOWI...

Redakcja, metro.co.uk

2019-08-19

Gdy Tyson Fury (28-0-1, 20 KO) urodził się jako wcześniak, ojciec nadał mu imię po najlepszym wtedy bokserze wagi ciężkiej. A w sierpniu 1988 roku absolutnym dominatorem był Mike Tyson (35-0). Minęły trzy dekady, a ich drogi znów się splatają.

"Żelazny" Mike nie ukrywa, że jego zdaniem obecnie to Anglik jest numerem jeden w wadze ciężkiej. Obaj panowie kilka razy się już spotkali i przypadli sobie do gustu. Brytyjczyk pochwalił się, że jego idol z młodzieńczych lat udzielił mu kilka dni temu kilku życiowych rad, które podobno bardzo wziął sobie do serca.

- Dostałem od niego kilka naprawdę cennych rad. Mike powiedział mi na przykład, żebym cieszył się tą chwilą, bo za chwilę już tego nie będzie. Życie toczy się bardzo szybko i należy cieszyć się chwilą - zdradził "Król Cyganów".

FURY: W REWANŻU MUSZĘ ZNOKAUTOWAĆ WILDERA. I ZNOKAUJĘ! >>>

Fury 14 września w Las Vegas spotka się z Otto Wallinem (20-0, 13 KO). Jeśli wygra, a Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO) upora się z Luisem Ortizem, do rewanżu tych dwóch gladiatorów dojdzie prawdopodobnie już 22 lutego.