ANDY RUIZ JR: MOIM MARZENIEM JEST WALKA Z WILDEREM

Redakcja, EFE

2019-08-17

Mimo wciąż trwających przepychanek na linii Anthony Joshua-Andy Ruiz Jr, do wielkiego rewanżu Meksykanina z Brytyjczykiem prawdopodobnie dojdzie 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej. Sam Ruiz mówi o tej walce z coraz większym spokojem i zapowiada kolejny nokaut. Maluje przy tym obrazy przeszłości i przyszłości.

RUIZ JR: JOSHUA BĘDZIE CHCIAŁ UCIEKAĆ PO RINGU, ALE JEST NA TO ZA DUŻY >>>

- Chcę go znowu znokautować. Dobrze się czuję, od czasu, gdy zdobyłem tytuł, celebruję najlepszy czas w moim życiu. Codziennie budzę się szczęśliwy i jestem pewien, że wygram rewanż z Joshuą - mówi Ruiz.

- Wielu ludzi nie wie, że przed walką w Nowym Jorku przeżywałem ciężki czas. Nie dostawałem walk, straciłem dom, bo nie byłem w stanie spłacić kredytu hipotecznego i ledwo wiązałem koniec z końcem. Nokaut wszystko zmienił, dzięki Bogu mogę teraz pomoć mojej rodzinie i nie walczę po to, żeby przetrwać - dodaje ''Niszczyciel''.

- Moim marzeniem jest walka z mistrzem WBC Wilderem i zdobycie wszystkich pasów mistrzowskich. Chciałbym również walczyć z Kubratem Pulewem, ale na razie głównym celem jest pokonanie AJ'a - podsumowuje temat pierwszy meksykański mistrz świata wagi ciężkiej.