WILDER: INNI UNIKAJĄ ORTIZA, FURY'EGO ZNOKAUTOWAŁEM
Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO) w dziesiątej obronie tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC spotka się 9 listopada w Luisem Ortizem (31-1, 27 KO). Następny w kolejce może być Tyson Fury (28-0-1, 20 KO).
- Ortiz to bardzo groźny pięściarz. I dlatego też inni czołowi zawodnicy go unikali, a on musiał mierzyć się z rywalami trochę mniejszego kalibru. Jesteśmy już bardzo blisko porozumienia i podpisania kontraktów. Wkrótce walka powinna zostać ogłoszona oficjalnie. Inni zawodnicy mówią o nim negatywnie, wyciągają jego wiek, tylko że nikt poza mną nie chce się z nim zmierzyć. Zresztą wiek to tylko liczby, co pokazali Hopkins czy ostatnio Pacquiao - stwierdził "Brązowy Bombardier".
- Wciąż uważam, że znokautował już Fury'ego. Sędzia tłumaczył się potem, że postąpił w zgodzie z duchem walki, ale nie postąpił przecież w zgodzie z zasadami. Miał tylko policzyć do dziesięciu - dodał Wilder.
Jesteś pewien, że tylko 100 razy? Może jednak 1000 razy mocniejszą? albo 1017?
Ortiz to stary, wolny, rozbity dziad, który już nie widzi ciosów. Walka bedzie wyglądać jak pierwsza tyle, że bum trafi dziada w 3-4 rundzie tak jak w 5 pierwszej walki i na tym się skończy. Niech wyjdzie do Ruiza ten czarny pajac.
Odnośnie Ortiza to Joshua również chciał z nim walczyć. Facet wyzywał go do walki i AJ dawał mu ekstremalnie dobrą szansę. Facet nie skorzystał. Mimo że do zarobienia było 10 razy więcej niż do tej pory wyciągał. Albo i lepiej. Już nie pamiętam dokładnych sum ale za Wildera chyba zarobił 500k a za AJ-a miał szansę na 7 milionów.
Rewanż z Ortizem nikogo nie zadowoli. Ja uważam tą walkę za starcie całkowicie ok ale śledząc reakcje fanów na różnych stronach to jest odbierana tragicznie. Nie zdziwiłbym się gdyby ten pomysł umarł w razie lepszej opcji dla Wildera. Ale życzyłbym sobie jednak osobiście by do walki doszło i by Ortiz spróbował. Nie mam wiary ale szanse taki bokser zawsze ma.
Co do Tysona to są przecież nagrania. Wilder może siać propagandę jak PiS w TVP ale fakty są takie że myślącemu człowiekowi wystarczy sprawdzić sytuację raz. Fury wstał w ostatniej chwili ale było to na 9 a nie tak jak sugeruje Wilder po czasie.
Tam nie było nokautu i reakcja Tysona i to że jeszcze sam solidnie go chwilę później pokarał ciosami pokazuje że decyzja była jak najbardziej słuszna. Wilder się uparł bo wie że to był ostatni gwizdek i że większości nawet nie będzie się chciało tego sprawdzić dokładnie.
Ale przyznać trzeba że mu Fury sprezentował piękną śpiewkę. Głupsza część uwierzy mu na słowo a i Ci inteligentniejsi będą musieli dobitnie przyznać że było blisko.
Wilder ogólną kaszanę w postawie nadrobił tym nokdaunem na tyle mocno że może teraz pierdzielić 3 po 3.
Tak idioto, skoro Wilder nie znokautował Fury'ego, to z automatu Fury go ośmieszał.
Ja pierdolę, skąd oni ich biorą xD
I choć Fury lizał dechy dwa razy, z czego raz ponad 10 sekund, no to skoro wstał - to z automatu "ośmieszał" Wildera XD
Ja pierdolę i daj takim troglodytom dostęp do internetu i komentowania xD
Widzę, że za bardzo lubisz Wildera i za bardzo byś chciał żeby jednak został przyznany mu nokaut w tej walce.
Swoją drogą Wilder nie mógł nawet dokończyć tego co zaczął, nie mógł przez równe 2 minuty trafić czysto zamroczonego Furego. Mało tego, sam w tym czasie obrywał.
Wyszło mu 10 sekund, bo chciał żeby wyszło mu 10 sekund. Tyle w temacie.
php
Nie odpisze ci dlatego, że mnie obraziłeś, bo mnie to W OGÓLE nie rusza. Nie odpisze ci, bo znam cie z innych komemtarzy i wiem, że dyskusja z tobą nie ma sensu. Nie ważne co ktoś ci napisze to ty zawsze odpiszesz czymś 3 razy głupszym. Gdyby ktoś normalny napisał do mnie to co ty napisałeś to odpowiedział bym takiej osobie dlaczego uważam, że momentami go ośmieszał, ale z tobą nie będe wchodzić w dyskusje, bo poziom twój szczylu jest za niski.
Nie powiem nawet pies cie je*ał bo to mezalians dla psa.
Bez odbioru niedojrzały dzieciaku.
skoro Wilder nie znokautował Fury'ego, to z automatu Fury go ośmieszał
Nie zgadzam się, Wilder nie był ośmieszany w żadnej rundzie, jak wgl można mówić, że bokser A ośmiesza boksera B zaliczając po drodze 2x deski i nie posyłając po drodze boksera B na deski ani razu a przy okazji samemu zaliczając raz deski tak, że do dziś wszyscy się zastanawiają jakim cudem bokser A wstał na czas (inna sprawa czy naprawdę wstał, wystarczyło liczyć sekundę jak sekundę a nie jak 1.5 sekundy i by nie wstał).
Dla mnie Wilder tą walkę WYGRAŁ. Szkolony to był Striczu w ostatniej walce. Prawie wszystkie rundy dla Andrade, żadnych atutów a Wilder pokazał atuty tak mocne, że Fury dociągnął tylko dzięki sędziemu.
Mam nagraną walkę Fury - Wilder, odliczyłem 10 sek od momentu znalezienia się Furgo na deskach do momentu wstania na 2 nogi (wychodzi 9 sekund gdy zaczyna wstawać, 10 sekund jak już jest na nogach), nie wiem jak Ci php wyszło ponad 10 sekund. Może sprecyzujesz dokładnie ile sekund Tobie wyszło? Bo ponad 10 sek to może być 11, 12 itd."
Chłopcze, ja to liczyłem stoperem i Fury wstał na 12.
*
*
" Autor komentarza: SiemionXData: 09-08-2019 02:00:03
Autor komentarza: php
skoro Wilder nie znokautował Fury'ego, to z automatu Fury go ośmieszał
Nie zgadzam się, Wilder nie był ośmieszany w żadnej rundzie"
Czy Ty jesteś niedorozwinięty? Wiesz co to sarkazm?
Czy Ty jesteś niedorozwinięty? Wiesz co to sarkazm?
Więc w której rundzie Wilder był ośmieszany? Pajacowanie Furego to nie jest ośmieszanie Wildera, jakby się przyjrzeć ilości ciosów, ich wymowie i ogólnemu obrazowi walki to nie było tam żadnego ośmieszania. Ośmieszał Fury Seferiego, Schwartza, pewnie ośmieszy Walina ale nie Wildera. Jak go Wilder posyłał na deski to do śmiechu mu raczej nie było.
Co do walki to uważam, że remis jest ok, a jeżeli miałby ktoś wygrać to Fury, minimalnie. Punktował i rundy wygrywał, ale żadnej krzywdy Wilderowi nie zrobił, nie zachwiał nim, nawet go nie zamroczył, a Wilder wręcz przeciwnie. Jak będę chciał obejrzeć ładny techniczny boks to sobie zerknę na wagę lekką, bo od ciężkiej oczekuje czegoś więcej, niż tańczenia w ringu. No ale co kto lubi.
Odnośnie liczenia, to było ok. Znacznie więcej zastrzeżeń mam, co do tego, dlaczego sędzia od razu nie wznowił walki, tylko "przytulał" Furyego. Nie tak to powinno wyglądać, a tu każda sekunda się liczy.
Wilder ma swoje atuty, a Fury swoje. Wilder ma "słabą" technikę(jak na mistrza), a Fury dobrą- Fury to lepszy bokser i zabiera Wildera do szkoly.
Wilder ma potężne uderzenie, Fury ma pacanki- Wilder zabiera Furyego do szkoly? A nie, czekaj, na to przecież nikt nie patrzy.
Bokser takiej klasy jak Ortiz, nie zawalczy z mistrzem, gdy nie jest do tej walki przygotowany, za duże ryzyko. To chyba łatwo ogarnąć. Oferty Joshuy nic nie znaczą, szkoda, że tak się nie oferował, jak Ortiz mówił, że chce z nim walczyć. No ale łatwiej pobić kogoś nieprzygotowanego.
A AJ zbil by Ruiza na kwasne jablko gdyby nie ten cios w ucho, a puzniej w skron czy tez odwrotnie.
W rewanzu sedia napewno bedzie patrzyl, czy Ruiz nie stosuje nie przepisowych ciosow w ucho i skron! Dlatego AJ nie chce walczyc w USA bo sedziowie tam sa stronniczy!
Wszystko spoko mistrzu, tylko do pelni profesjonalizmu musisz poprawic pisownie i wtedy bedziesz doskonala kopia tutejszego najwiekszego eksperta. Bo merytorycznie juz jestes na tym samym,najwyzszym poziomie, brawo!! PS jestem twoim najwiekszym fanem, prosze o czestsze udzielanie sie :)
Za to Fury z wyborem przeciwników to jakaś kompletna kpina...
Cieszem sie, że Ci sie podoba.
P.S. Mama kupiła mi słownik, więc morze się poprawie.