POLONIJNA ARMIA KOWNACKIEGO GOTOWA DO BOJU

Redakcja, TVP Sport

2019-07-31

Najlepszy obecnie polski bokser wagi ciężkiej, Adam Kownacki (19-0, 15 KO) w najbliższą sobotę zmierzy się na Brooklynie z Chrisem Arreolą (38-5-1, 33 KO). Faworyzowany Polak jak zwykle twardo stąpa po ziemi i nie zamierza lekceważyć rywala. Cieszy się natomiast, że polonijni kibice znów tłumnie pojawią się w Barclays Center.

ADAM KOWNACKI: SERWIS SPECJALNY >>>

Oto najciekawsze fragmenty rozmowy Adama z Rafałem Mandesem z TVP Sport.

O byciu faworytem według bukmacherów

Wszystko fajnie, ale jeszcze trzeba wyjść do ringu i tam dopiero udowodnić swoją wyższość. Bukmacherzy to tylko numerki, przypominam, że ich zdaniem nie miałem szans z Arturem Szpilką, a Andy Ruiz skazywany był na pożarcie w walce z Anthonym Joshuą. Zdaję sobie sprawę, że na papierze jestem faworytem, ale nie ma to dla mnie większego znaczenia.

O presji kibiców

Tak, lubię walczyć pod presją, to mnie nakręca i sprawia, że w ringu daje z siebie maksimum. Armia Kownackiego będzie widoczna w Barclays Center, ta hala to mój bokserski dom (to będzie dziewiąta walka Kownackiego w tym miejscu - red.), zapewniam, że trybuny będą biało-czerwone. Z ludźmi z mojego teamu sami sprzedaliśmy dwa tysiące biletów. Moja marka z walki na walkę rośnie w siłę. Zaczęło się już do amatorskich pojedynków – przychodzili na nie moi bracia i kuzyni, który zabierali kolegów, a potem ci koledzy na kolejne walki przyprowadzali swoich kolegów. Jestem chłopakiem stąd, z Nowego Jorku, oni się ze mną identyfikują, wiele z tych osób znam osobiście, do tego prezentuję fajny boks i stąd takie zainteresowanie.

O zakończeniu walki Szpilka vs Chisora

Zareagował o trzy ciosy za późno. W naszej walce była przecież podobna sytuacja, też trafiłem Artura czysto kilkoma ciosami, ale on stał, opierał się o liny i gdyby nie sędzia, to pewnie kilka kolejnych jeszcze by doszło do celu i byłby ciężki nokaut jak z Chisorą. Lepiej przerwać za wcześnie niż jeden cios za późno. Boks to nasza praca, ale zdrowie jest najważniejsze i sędziowie powinni sobie z tego zdawać sprawę. Czytałem, że Artur zrobił badania i na szczęście wszystko jest w porządku.