UKAD CHCE PRZEDŁUŻYĆ MOLINIE KARĘ ZAWIESZENIA

Redakcja, World Boxing News

2019-07-26

Eric Molina (27-5, 19 KO) nie może walczyć na terenie Wielkiej Brytanii od grudnia 2016 roku i porażki z Anthonym Joshuą. Po tamtej walce w organizmie "Drummer Boya", w badaniu przeprowadzonym przez UKAD, wykryto deksametazon. Co ciekawe, sprawa wyszła na jaw wiele miesięcy po walce, a naliczanie dwuletniego zawieszenia rozpoczęto od 28 października 2017 roku. Pięściarz przekonywał wówczas, że okazał przed UKAD wszelkie dokumenty wyjaśniające, dlaczego i jakie substancje przyjmował przed walką z Joshuą. UKAD długo nie odnosiła się do tej sytuacji, aż pewnego dnia postanowiła zawiesić Molinę.

Molina nie może wyjść z podziwu, że z powodu takiego, w jego opinii miękkiego specyfiku, zrobiono z niego wielkiego oszusta. Eric ujawnia też, że UKAD nie zamierza mu odpuszczać, choć zbliża się termin wygaśnięcia kary.

- Jest to środek przeciwzapalny, z zastrzyku z witaminy B12, podobny do aspiryny dziecięcej. Ale przedstawiono to tak, że jestem oszustem dopingowym. Trzynaście lat mojej kariery i teraz coś takiego. Zabawne jest to, że jest to substancja, którą wciąż biorę co drugi weekend. Noszę to w torbie za każdym razem, gdy idę na salę. Zdumiewa mnie, co zrobiła ze mną UKAD i co nadal robi. UKAD chce mi teraz przedłużyć karę o kolejne dwa lata, bo w czasach zawieszenia toczyłem sparingi. Nigdy o czymś takim nie słyszałem, do końca kary zostały mi dwa miesiące. Ta organizacja jest stronnicza i musi zostać zbadana. Ostrzegam wielu amerykańskich bokserów, że w Wielkiej Brytanii nie mają co liczyć na równe szanse. Będę o tym mówił głośno. Widziałem, jak u bokserów wykrywano sterydy anaboliczne, a trzy miesiące później już byli w ringu. UKAD potraktował mnie w sposób fałszywy, przy pomocy mediów zmieszano moje nazwisko z błotem - ocenił stanowczo Eric Molina.

Dodajmy, że w ubiegłym roku Eric Molina w ostatniej chwili, ze względu na zawieszenie, został wypisany z rozpiski Narodowej Gali Boksu, gdzie miał się zmierzyć z Mariuszem Wachem.