W bratobójczym, stojącym na wysokim poziomie pojedynku dwóch pięściarzy reprezentujących barwy Knockout Promotions, tytuł zawodowego mistrza Polski w wadze półciężkiej nie trafił do żadnego z rywali, gdyż sędziowie wypunktowali remis. Marek Matyja w rozmowie z mediami po walce powiedział, że nie zgadza się z werdyktem.