Kamil Szeremeta wygrał swoją walkę na gali Knockout Boxing Night w Rzeszowie, zdominował rywala, ale w rozmowie z mediami po walce nie był zadowolony z siebie. W glowie jednak czeka na większe pojedynki. Pierwszy może nadejść już pod koniec tego roku. Jak wspomniał sam zawodnik z Białegostoku, nie był on dziś tak skupiony, jak przy starciach w obronie tytułu mistrza Europy.