GOŁOWKIN O WPADCE JOSHUY: TU SĄ INNE PROCEDURY ANTYDOPINGOWE

Giennadij Gołowkin (38-1-1, 34 KO) idzie tym samym tropem co Dillian Whyte (25-1, 18 KO), oskarżając - pośrednio oczywiście, Anthony'ego Joshuę (22-1, 21 KO) o to, że przez brak odpowiedniej "suplementacji" przegrał z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO).

Dla Anglika sobotnią porażka była zarazem debiutem na rynku amerykańskim. Niektórzy spekulują, z Whyte'em na czele, że AJ wyglądał inaczej, ponieważ nie mógł wspomagać się tak jak zwykle to robił na swoim podwórku.

- Po szóstej rundzie Joshua pytał swojego trenera "Dlaczego tak się czuję"? Otóż dlatego, że walczyłeś w USA, podlegałeś pod testy VADA i nie byłeś na koksie. Tu trudniej już było uzyskać pozwolenie na coś pod przykrywką zastosowania jakiejś terapii dla celów terapeutycznych. I dlatego wyglądał na przestraszonego wychodząc do walki. Chciał tylko boksować lewym prostym z daleka, a na końcu się poddał - stwierdził kilkadziesiąt godzin temu Whyte. Teraz w podobnym tonie mówi "GGG".

- Joshua wyglądał po prostu źle w tej walce, choć z drugiej strony dobrze poznałem Ruiza i wynik wcale nie jest dla mnie takim dużym zaskoczeniem. Pamiętajmy również, że w Nowym Jorku są zupełnie inne procedury antydopingowe niż w Anglii - stwierdził Kazach, który w sobotnią noc skrzyżuje rękawice ze Steve'em Rollsem (19-0, 10 KO).

Przypomnijmy, że Ruiz Jr posła dotychczasowego mistrza dwa razy na deski w trzeciej rundzie i kolejne dwa w siódmej.

FURY: RUIZ? ŻADEN PROBLEM, JA NIE JESTEM KULTURYSTĄ ZE SZKLANĄ SZCZĘKĄ >>>

Nowy mistrz zapowiada, że przyjedzie na rewanż do Wielkiej Brytanii za 50 milionów dolarów, inaczej chce go w USA bądź Meksyku. Z kolei Eddie Hearn, promotor Joshuy, twierdzi, że to strona AJ-a ma decydujące słowo odnośnie lokalizacji rewanżu, bo takie były wcześniejsze zapisy kontraktowe. W każdym razie druga walka o pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej pomiędzy tymi pięściarzami powinna się odbyć na przełomie listopada i grudnia.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 06-06-2019 16:52:54 
Eee, gadanie. Do ciosy w ucho AJ wyglądał jak zawsze, punktował Ruiza, rzucił go na deski, ruszył do przytomnego ataku, prawie skończył, później miał pecha więc tak wyszło. Talentem AJ jest niesamowita sylwetka 10/10 i talent do boksu nie będzie, że 6/10 dlatego on zaczął z wysokiego poziomu, bo sylwetkę miał od zawsze i dlatego AJ rozwija się już bardzo wolno a ja nawet tego rozwoju nie widzę. Wilder jako bardziej utalentowany rozwija się cały czas, wystarczy porównać jak słabo walczył na początku, jakie błędy robił jeszcze ze Szpilką a jak dobrze już było ostatnio.
 Autor komentarza: AdRem
Data: 06-06-2019 17:10:24 
Mi rowniez nic szczegolnego nie rzucilo sie w oko do bombardowania w 3 rundzie (walke ogladalem tylko raz, byc moze cos przeoczylem). Nie przekonuja mnie te gadki o koksie itp. AJ po prostu ma pewne wady ktorych poprzednikom Ruiza nie udalo sie w pelni wykorzystac. Wg mnie nawet jezeli walczyli by w UK to walka wyglądałaby tak samo. Aczkolwiek tego typu glosy tez nie dziwia. AJ wyglada troche jak kulturysta i na wyspach byl niepokonany.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 06-06-2019 17:22:50 
Nie byłem nie jestem fanem Joshuy ale w żaden doping nie wierze, może inaczej jak brał to i teraz też brał. On poprostu od początku był słaby: KONDYCYJNIE, SŁABA ODPORNOŚĆ no a teraz widzimy że i słaba psychika
 Autor komentarza: JKWSB
Data: 06-06-2019 18:15:56 
AJ wyglądał i boksował jak zawsze, ale popełnił błąd taktyczny. Rzucił Ruiza na deski i myślał, że go szybko skończy. Nie zauważył, że Ruiz w ogóle nie był zamroczony. Owszem, padł, ale wstał jakby wypił RedBulla. AJ tego nie widział (choć powinien) i ruszył na Meksykanina jak wariat myśląc, że się pięknie zaprezentuje przed amerykańską publicznością. Ruiz dostał prezent - sam tak blisko do Jozuego by nie podszedł. A jak już trafił nacierającego kolosa, to było po walce. Tak go naruszył, że AJ już po prostu do siebie nie wrócił. Czy to wada fizyczna? Nie wiem i trudno powiedzieć. Gdyby Wilder przyjął takie bomby, to by to wytrzymał? Wątpię.
Reasumując, Jozue był w dobrej formie, dobrze walczył, ale popełnił błąd, nadział się i było w zasadzie po walce. Jest kilku zawodników w HW, którzy są wyjątkowo odporni na ciosy (Ruiz, Fury, Kownacki), ale naprawdę kilku. Antek do nich nie należy, ale też nie odbiega od średniej.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-06-2019 18:24:05 
"On poprostu od początku był słaby"

Ty bezmózgi lemingu... Długo zamierzasz jeszcze wypisywać te idiotyzmy? Joshua od początku był słaby? Dlatego zdobył większość pasów i pokonał w swojej drodze takie gwiazdy wagi ciężkiej jak Klitschko, Powietkin, Parker, Takam, Whyte? Większość nazwisk które pokonywał w ostatnim czasie to zawodnicy top 10 hw... 3 nazwiska z tej listy to nadal top 10 Hw wg the Ring.
Od kiedy to niedorozwoju 1 porażka nagle sprawia że kogoś dokonania nagle są nic nie warte i "od początku" był słaby?
Dziecko poproś mamę by ci zmieniła pieluchę i dojrzej w końcu... Facet który niemal zunifikował dywizję na wielkich nazwiskach po drodze nikogo nie unikając "od początku był słaby" bo jakiś sfrustrowany kretyn wreszcie się doczekał jego porażki i wydaje mu się że okazało się że jego trolling okazał się trafnym typowaniem...

Co do tematu to ludzie mówiący o dopingu bredzą. O ile wiem to AJ-a nikt nie zmuszał do wyjazdu do USA. Nikt go tam siłą nie ściągał a wręcz sam się tam pchał. Już widzę jak skoksowany maksymalnie Antek odstawia wszystkie cuda które stanowią o jego sukcesie i jedzie na teren na którym musi być czysty jak łza z własnych niewymuszonych chęci- ot tak dla zabawy i przez to traci wszystkie pasy.

Już sobie wyobrażam te teorie w razie wygranej AJ-a w rewanżu. Bo w UK miał sędziów, mógł koksować itd.
Jakoś trzeba będzie sobie wytłumaczyć ewentualny sukces tego "leszcza" w tych chorych główkach.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-06-2019 18:31:26 
Tak na marginesie

Wydaje mi się, że psychika Ruiza Jr jest nieczęsto spotykana w boksie. Mam wrażenie, że on nie odczuwa strachu. Zresztą nie ja to zauważyłem, ale kilka lat temu jeden z komentatorów sceny bokserskiej sformułował takie zdanie. Myślę, że większość zawodników po takim knockdownie skoncentrowałby się na obronie, a wówczas AJ wykończyłby robotę. Ruiz Jr po swoim knockdownie ani myślał o gardzie tylko szedł na ostrą wymianę z AJ, być może bezgranicznie ufając własnym umiejętnościom, które trzeba przyznać, że są duże. Myślę, że w walce z takim rywalem jak AJ wielu zawodników odczuwało strach. Może jedynie Łajdak i Powietkin wykazywali podobną odwagę, ale nie sądzę by nie towarzyszył im stres. Tak odważnego gościa jak Ruiz JR trudno znaleźć w obecnej wadze ciężkiej.
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 06-06-2019 18:51:23 
Serio tak trudno przyjąć to, że w walce jeden może mieć farta a drugi pecha? Bo AJ nie pokazał w tej ani żadnej innej walce słabej psychiki, kondycji czy odporności. Ma to wszystko na poziomie dobrym. Wybitną ma tylko sylwetkę i pracowitość.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-06-2019 18:52:10 
Żadna wspaniała odwaga. Po prostu zaczął oddawać ciosy a że nie był zamroczony + ma szybkie ręce i pięknie (niefortunnie dla AJ-a) przycelował go w takie miejsce które jest szczególnie niebezpieczne.
Władimir również trafił AJ-a w 5 rundzie po furiackim ataku lewym sierpem i to był początek problemów AJ-a.
Whyte uciekający zraniony przez całą 1 rundę też odpowiedział, trafił i rzucił się do furiackiego ataku. Oni też byli szalenie odważni? Czy może jednak nie o odwagę tu się rozchodzi.
Różnica między tymi sytuacjami i tym że AJ wtedy wytrwał mogła polegać na tym że Ruiz mimo że deski zaliczył jako jedyny miał pełny pasek energii i siły bo ranny w tej walce jeszcze nie był. Kliczko i Whyte mieli okazje ale sami przeżywali bardzo trudne chwile będąc ostro pod prądem.
Jak napisał JKWSB
Aj popełnił ten sam błąd co w przeszłości i za to zapłacił.
AJ w rewanżu musi po prostu pamiętać o tym że ma znacznie lepsze warunki a pójście na wymianę z tym jegomościem jest zbyt niebezpieczne. Nie docenił siły rażenia Ruiza i nie przyjrzał się mu dokładnie po kapitalnych deskach które mu zafundował.
Ja tam do tego feralnego momentu nie widziałem by Ruiz stwarzał jakieś szczególne zagrożenie.
Z warunkami AJ-a i jego walką na dystans w rewanżu jak najbardziej będzie mógł go nie tylko wypunktować ale i rozbić z dystansu. Dodatkowo jak Ruiz będzie naciskał coraz mocniej wierząc że i tym razem ubije AJ-a ten będzie miał znacznie więcej sytuacji do silnych kontr prawym które też ma bardzo dobre.

Wszyscy nagle przez 1 walkę zapomnieli jak mocno bije AJ, jak silnym jest zawodnikiem i jak dobrze potrafi walczyć również na dystans.
Ruiz jak najbardziej do pobicia jeśli AJ opanuje wszystkie problemy i się nie załamie tym co się wydarzyło. To żaden wirtuoz i nie przypadkowo był już pokonany na niższym levelu i wcale nie zachwycał w innych walkach.
Tu potrzeba po prostu mądrości i przede wszystkim cierpliwości bo AJ musi zrozumieć że nie każdego da się ładnie widowiskowo rozjechać. Nawet z jego mocą. Styl robi walkę. Jeden będzie mu pasował bardziej a inny mniej a na tym poziomie każdy na swój sposób jest groźny.
 Autor komentarza: Waluk
Data: 06-06-2019 18:57:35 
Przynajmniej poznalismy miejsce AJ w szeregu. Banka pekla zdecydowanie wczesniej niz Hearn przewidywal.
 Autor komentarza: Fazka
Data: 06-06-2019 19:07:44 
Mam nadzieję że rewanż odędzie się na neutralnym terenie i ztakim sędzią ringowym, który nie będzie przerywał walki po paru nokdaunach. Walka Joshuy z Ruizem Jr mogła trwać dalej, sędzia zbyt pochopnie podjął decyzję o przerwaniu pojedynku...
 Autor komentarza: AdRem
Data: 06-06-2019 19:46:24 
@Fazka, nie nazwalbym tego przerwania zbyt pochopnym. Joshua w tym pojedynku lezal juz 4 raz. Generalnie od drugiego KD bosker musi sobie zdawac sprawe z tego ze sedzia bedzie mu sie bardzoo bacznie przygladal. Pierwszy KD mogl byc flashem ale jezeli ladujesz na dechach po raz drugi to cos sie juz dzieje (oczywiscie znajda sie wyjatki od tej reguly). Zachowanie AJ oraz jego zapytania do naroznika pokazuja, ze byl mocno naruszony, a sedzia ma najlepszy oglad sytuacji bo patrzy zawodnikowi prosto w oczy oraz ma mozliwosc z bardzo bliskiej odleglosci monitorowac mowe ciala zawodnika. Wg mnie jezeli walka bylaby puszczona to Joshua za chwile znowu padl by na dechy, byc moze ciezej znokautowany. Trzeba pamietac o tym ze zadaniem sedziego jest ochrona zawodnika. Jezeli ktos pada 4 razy to duzego pretekstu do przerwania walki nie potrzeba, wiec gdy pada komenda podejdz do mnie to lepiej podejsc w podskokach.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 06-06-2019 20:17:35 
Calkiem mozliwe, palumbonizm odpusci...
 Autor komentarza: Piesel
Data: 06-06-2019 20:46:46 
AdReem
Pełna zgoda, przerwanie było w bardzo dobrym momencie. AJ już nie chciał walczyć, wypluł ochraniacz celowo jak zaczęło się liczenie. On prosił o przerwanie mową ciała i twarzy, przez sędziego, byle nie musiał sam się poddać bo to wiadomo jakby zniszczyło karierę i szydzono by z niego chyba już do końca kariery. No nic czekamy na rewanż, już wszyscy wiemy że to tylko człowiek jednak :)
 Autor komentarza: Sebson
Data: 06-06-2019 23:19:47 
Cz. 1

Balck Dog..

- przestań obrażać i wyzywać ludzi, nie musisz dodawać sobie przewag wyzwiskami do userów o mniej sprawnym piórze niż Ty, zachowaj nieco dystansu do niedbałych postów, a jak chcesz obraizić i komukolwiek tym zaimponować, albo go trwale napiętnować i przejść do annałów historii to poczekaj w gymie na Hrgovica i nawkładaj mu od lemingów, bo raczył zdiagnozować kapkę precyzyjniej, to samo co widzi Champion 20 i część (również bardzo wnikliwych) obserwatorów świata boksu.

Na tę chwilę Charlie Zelenoff ma więcej jaj niż Ty .

Więc zmień pieluchę, ochłoń, bo spuchniesz i do budy się nie zmieścisz. Czasem Twoja internetowa protekcjonalność wzbudza więcej litości niż poważania. A jak Cię wkurwia to forum, to otwórz własne i moderuj z panem Pinderwiczem i Kostyrewskim.

A teraz do rzeczy.

To nie jest tylko jedna przegrana - razi styl tej przegranej będący straszliwej w skali emanacją, braków i wad jakie wyłaniały się stopniowo i symptomatycznie z osoby i boksu AJa w poprzednich walkach. Coś jak masa krytyczna popełnionych błędów i braków aktywujących puszkę Pandory.

Nie chcę mi się już wymieniać oczywistych przykładów kryzysów, jakie każdy widział obserwując walki Joshuy, skupię się na nadchodzących skutkach i czas pokaże, czy bardzo myliłem się w przewidywaniach.

Im waga wyżej tym psychika i emocjonalność powinny stać się narzędziem bardziej wyrafinowanym.

A Ajowi do tej pory nie wychodziło maskowanie słabej kondycji, a i z psychiką okazał się, iż zdolna niestety bardziej do abdykacji niż współpracy z właścicielem. Nie widzę ewolucji w tych aspektach. Nie wychodzi mu też ewolucja osłony szczęki, tak dobrze jak Władowi Kliczce w historii kariery po walce z Corrie.
 Autor komentarza: Sebson
Data: 06-06-2019 23:22:25 
Cz. 2

Bardzo mądre zdanie we wcześniejszych wątkach napisał php :

"W przypadku Kliczki mieliśmy średniego w ogólnej bokserskiej technice boksera który jednak opanował swoją taktykę do perfekcji. W przypadku Joshui mamy gorzej niż średniego technicznie gościa, który nie opanował żadnej taktyki do perfekcji, w dodatku łatwo go zranić."

Z tym że, z Joshuą nie jest - wg mnie - aż tak źle, że można nazwać go gorzej niż średnim technicznie gościem.

Co do potencjalnego dopingu - nikt nie bredzi. Ty bredzisz - bo podobno wiesz ...
My zakładamy prawdopodobieństwo ( co sam robiłeś pewnie nie raz w innych tematach) , ale niczego nie jesteśmy w stanie udowodnić. Ty podobno wiesz - albo masz wizję, że jest 100% ok - ale też nie jesteś w stanie niczego udowodnić. Więc nie bredź na ten temat więcej, albo udowodnij, że jest tak jak piszesz.
A teraz skutki .

Psychika AJ'a i strategia walki nie będzie działała na zasadzie maskowania słabości, tylko poczucia świadomości- o ile nie bardzo drenującego wolę walki wewnętrznego poczucia paniki, że potencjalny przeciwnik nie działa już w trybie ostrożnej, przytłoczonej ofiary na terytorium wroga, tylko działa w trybie myśliwego, nie obawiając się furii i wiedząc, że z czołowego zderzenia z tak atletycznym i silnym monstrum jak "ja-Josh" można wyjść zwycięsko i zakończyć pojednynek. Andy zafundował i uzbroił kolejnych przeciwników AJa w noktowizor poprawiający widoczność reakcji organizmu Joshuy i spolaryzował newralgiczne miejsca. Podjęcie próby uderzenie w te miejsca nie będzie już tak obarczone paraliżującym poczuciem ryzyka. Elementem tak- Josh to ciągle mocarny fizycznie koń, mogący boleśnie i destrukcyjnie skontrować. Ale poczuciem nie, ponieważ wszyscy widzą i wierzą teraz bardziej niż kiedykolwiek, że z Joshuy można łatwo (choć trzeba to zrobić umiejętnie) wyciągnąć korek, a jeszcze łatwiej omotać celownik. Ponowna rywalizacja z topem jakim mierzył się Josh wyglądała by inaczej przed walką z Andym jr - prawdopodobnie wygrałby je ponownie, ale po walce z Andy jr - wyglądała by jeszcze zupełnie inaczej. Obawiam się, że większość obecnie przegrałby, a część z kretesem.
 Autor komentarza: Sebson
Data: 06-06-2019 23:25:30 
Cz 3.

Jakby to przełożyć na odzwierciedlenie w ringu, przede wszystkim zmieni się boks AJa. Ofensywa będzie strasznie zachowawcza. Moim zdaniem już nie będzie tak ochoczo wdrażał jej jak na rezon imperatora przystało, ani wchodził w półdystans i w klincz, bo albo się narazi na natychmiastową wymianę, albo na zapasy odbierające tlen. Będzie oszczędzał kondycję, a przeciwnicy rozmaitymi sposobami chętniej ją wyszarpywać w zwarciach, przeciągając pojedynek na wyjście po za 6-7 rundę. Będzie więcej korzystał z może z jabu, więcej kąsał lewym prostym, częściej się cofał, oddawał pola rywalowi do ataku, a nawet więcej kontrował z lin. Ofensywa ucierpi bardzo i wszystkie kombinacje, jakie wdrażał z najlepszych ofensywnych pozycji nie kalkulując okoliczności w ringu, wychodzić będą z pozycji defensywnych, pozostając pozbawionymi tym samym należnego impetu. Może być trochę jak Roy u schyłku kariery.

Jestem w stanie uwierzyć i założyć po tym co widziałem i co często spotyka ludzi na świeczniku, że AJ miał dosyć udowadniania, że jest niezniszczalny, dosyć reguł korporacji jakimi kieruje się "Project Hearn" , dosyć brylowania i trzymania fame'u w mediach społecznościowych, dźwigania uwagi świata i dosyć nawet rozpaczliwych komend sztabu trenerskiego, dosyć fasadowych podpowiedzi tej całej przeklętej otoczki i bezdusznej machiny, która znając jego wszystkie słabości, determinuje karkołomny konflikt konstruktu LEGENDA, a bycie sobą.
 Autor komentarza: MotylPszczola
Data: 07-06-2019 01:17:04 
Ktos moze wrzucic link do wypowiedzi Gennadego ? Widzialem jeden wywiad gdzie wypowiada sie o Joshui ale nic takiego co powyzej nie powiedzial... powiedzial ze aj myslal ze przyleci do stanow jako gwiazda a tu wszystko bylo nowe nowe miejsce nowy przeciwnik nowe testy antydopingowe nowe wszystko i moze nie potraktowal Ruiza powaznie. Ta wypowiedz nie insynuwala ze Joshua byl na dopingu.
 Autor komentarza: starycap2
Data: 07-06-2019 12:46:39 
Może z innej mańki.Który tu z piszących a być może i coś nie coś trenujących kilka ba kilkanaście lat i mający wiek powiedzmy od 16-tu do 35-ciu lat zbudował bez żadnych używek sylwetkę o masie ciała okolicy 90 kg z bicepsem 45 ,125 w klacie i sile powiedzmy 160 na ławce i powyżej 220 w przysiadzie bez gum,pasów,zapinek i co tam można oszukać? Ilu znacie takich gości?Teraz możemy dyskutować czy bokser wyglądający jak Herkules no i oczywiście inni z topu w każdej dyscyplinie bierze czy nie albo czy chcą go złapać lub jego nie wolno.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.