ADAM KOWNACKI: CIESZĘ SIĘ SZCZĘŚCIEM ANDY'EGO RUIZA JUNIORA

Redakcja, Interia Sport

2019-06-04

Najlepszy obecnie polski bokser wagi ciężkiej, Adam Kownacki (19-0, 15 KO) jest pod dużym wrażeniem zwycięstwa Andy'ego Ruiza Juniora (33-2, 21 KO) w mistrzowskiej walce z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO). Przypomnijmy, że Kownackiemu również była proponowana walka z Brytyjczykiem, jednak ludzie zajmujący się karierą Polaka odradzili mu zastępowanie Jarrella Millera, który pierwotnie miał być rywalem Joshuy, ale wpadł na dopingu.

- To była świetna walka i świetna reklama boksu. To jest super sport i dzięki takim pojedynkom budzi olbrzymie zainteresowanie. Zwycięstwo Ruiza było dla mnie wielką niespodzianką, bo stawiałem na wygraną Joshuy w późniejszych rundach. Brytyjczyk miał być nie do pokonania. Miał trafić Ruiza i ten miał już nie wstać, ale jednak wstał. I dzięki sercu do walki udowodnił, że nieważne jak wyglądasz, jaką masz sylwetkę, tylko jeśli jesteś pewny swego, to możesz wygrać z każdym. Pokazał, że sercem można wygrać z każdym i wejść na szczyt. Bardzo mi zaimponował i cieszę się jego szczęściem. Wiedziałem, że jest twardy i że ma dobre ręce, ale nie wiedziałem, że jest aż tak dobry - powiedział Kownacki w rozmowie z Interią.

KOWNACKI Z ARREOLĄ WALKĄ WIECZORU >>>

- Idziemy z Ruizem swoimi drogami, ale faktycznie sporo nas łączy. Może walczymy trochę w innym stylu, ale idziemy do przodu, mamy wielkie serce do walki. No i mamy też zaokrąglone brzuszki, a mimo to nokautujemy gości z sześciopakami (śmiech) - dodał "Babyface", który już w tym tygodniu ma ogłosić konkretne informacje na temat swojej kolejnej walki. Mówi się, że Polak zmierzy się z Chrisem Arreolą (38-5-1, 33 KO) 3 sierpnia w Barclays Center na Brooklynie. Zwycięstwo byłoby kolejnym krokiem na drodze do walki z mistrzem WBC Deontayem Wilderem, na którego Adam "poluje" od dłuższego czasu.